Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Dramat na Ukrainie

Żadna władza nie jest warta ludzkiego życia ani krwi

Sasha Maksymenko / Flickr CC by SA
Zgoda na przedterminowe wybory parlamentarne i prezydenckie, powołanie rządu jedności narodowej oraz uzgodnienie zmian w konstytucji do lata tego roku – taki ramowy plan udało się uzgodnić w Kijowie trzem ministrom spraw zagranicznych, Polski, Niemiec i Francji.

Z grubsza, bo wiele szczegółów pozostaje nadal do uzgodnienia. Nie wiadomo też, czy program zaakceptuje ukraińska opozycja, z której liderami spotkali się ministrowie. Ale przede wszystkim jak zareaguje na nie Majdan. Problem w tym, że nikt nie wierzy dziś Janukowyczowi, jest politykiem niewiarygodnym i całkowicie skompromitowanym. Nie ufają jego obietnicom – jak się zdaje – także trzej wysłannicy Unii do Kijowa. Dlatego, jak zauważyli obserwatorzy, opuścili spotkanie z prezydentem Ukrainy z ponurymi twarzami. To nie mogą być obietnice bez pokrycia. Obietnic było już dość w Kijowie.

Nad tym, co dzieje się na ulicach Kijowa, na Majdanie nikt już nie ma kontroli, przyznał to otwarcie Arsenij Jaceniuk, lider Batkiwszczyny. Giną ludzie, leje się krew. To wszystko obciąża ukraińskie władze, prezydenta Janukowycza, który posłał przeciwko ludziom snajperów. Urządzili sobie w czwartek polowanie, liczba zabitych zbliża się do siedemdziesięciu, są setki rannych.  Za tę przelana krew trzeba będzie odpowiedzieć. Opozycja domaga się powołania międzynarodowej komisji, która ustali sprawców, odpowiedzialnych za śmierć Ukraińców. Te zbrodnie muszą zostać ukarane. Strzelanie do ludzi na ulicach, w środku Europy, to dramat.

Janukowycz też walczy dziś o życie, może nawet nie tylko polityczne. Ukraińcy nie wybaczą mu tego, co się stało.

W czwartek zebrał się  ukraiński parlament, ale czy zdoła cos uzgodnić, żeby ludzie nie ginęli na ulicach? Do Kijowa jedzie wysłannik prezydenta Rosji, Putina. Ma wziąć udział w negocjacjach między władzą i opozycją. Putin najwyraźniej uznał, że do takiego kroku zobowiązują go trójstronne porozumienia z 1994 r., ugody Moskiewskiej i porozumień z Budapesztu, kiedy Rosja, USA i Wielka Brytania zobowiązały się dbać suwerenność i integralność Ukrainy w zamian za wyrzeczenie się przez Kijów broni jądrowej.

Potrzebny jest w Kijowie wiarygodny rozejm, respektowany przez wszystkie strony. Może uda się jednak przerwać ten kryzys. Żadna władza nie jest warta ludzkiego życia ani krwi.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną