Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Euroweimar

Niemcy: kontrowersje wokół wyborów do PE

Niemiecki trybunał konstytucyjny przychylił się do skargi małych partii, w tym neonazistowskiej NPD, że wprowadzenie w Niemczech 3-procentowego progu w wyborach do Parlamentu Europejskiego byłoby sprzeczne z konstytucją.

Zarazem konstytucjonaliści z Karlsruhe nie podważają zasadności 5-procentowego progu w wyborach do Bundestagu. Ich rozumowanie jest proste, ale wątpliwe. Parlament w państwie narodowym stanowi prawo i kontroluje władzę wykonawczą. Musi być sprawny. Więc wysieczenie drobnicy jest zasadne. Parlament Europejski jest jedynie parlatorium, nic od gadaniny europosłów nie zależy, więc każdy, kto otrzyma odpowiednią liczbę głosów, powinien się w nim znaleźć.

Już w 2011 r. Karlsruhe stwierdziło, że ostatnie słowo ma w Niemczech Bundestag, a nie instancje europejskie, przypomina znany socjolog Ulrich Beck. A teraz z całą świadomością zamyka oczy na fakt, że od majowych wyborów europarlament będzie miał wyraźne kompetencje, choćby wybór przewodniczącego Komisji UE, następcy José Manuela Barroso. Zatem jak najbardziej powinni w nim być ludzie odpowiedzialni, a nie oszołomy. Obecny werdykt jest przykładem „konstytucyjnego eurosceptycyzmu”, który idzie w ślad za „demokracją nastrojową” zależną od rozhuśtanych emocji i sondaży, nieprzejmującą się tym, by UE zachowała stabilność na burzliwym morzu. „Wystarczy spojrzeć na Ukrainę, na grożącą jej Rosję, na kryzys turecki, na spiralę przemocy po wiośnie arabskiej. Chwilowo mamy w Europie do czynienia z antyeuropejską rewolucją. We Francji prawica i lewica prześcigają się we wrogich wobec UE deklaracjach. Ten werdykt ulega eurosceptycznym nastrojom. I to w czasie, gdy na Ukrainie mamy do czynienia z ruchem protestu, którego członkowie są gotowi oddać życie za to, by wejść do UE. Europa świeci jasnym blaskiem – od zewnątrz, ale nie od wewnątrz” – powiedział Beck w rozmowie z „Frankfurter ­Allgemeine”.

W 1989 r. Willy Brandt przestrzegał nas: bądźcie czujni wobec niemieckiego prawniczenia.

Polityka 10.2014 (2948) z dnia 04.03.2014; Komentarze; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Euroweimar"
Reklama