Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Nowa Brazylia przegląda się w czarodziejskiej kuli

Futbol i mundial – brazylisjkie medium

Z oglądania mundialu w Brazylii są pożytki poznawcze nie tylko dla fanów piłki nożnej.

Można tu na przykład obserwować, jak wielki koncern rozrywkowy o nazwie FIFA potrafi skłonić bądź co bądź potężny kraj, jakim jest Brazylia, do ustanowienia specjalnych praw, zwolnień podatkowych i inwestycji, które służą głównie organizatorowi, a nie obywatelom. W ten oto sposób, dzięki mundialowi, można uzyskać empiryczne potwierdzenie tezy o wymykaniu się siły sprawczej z pałaców państwowej władzy w stronę wielkich korporacji bez ojczyzny. Najciekawsze być może jest jednak obserwowanie, jak w bólach rodzi się nowa Brazylia – świadoma siebie, swojej potęgi, ale też powinności i praw. Może się to zdawać paradoksem, ale jej przedstawiciele znajdują się po obu stronach brazylijskiego sporu o mundial, który trwa już równo rok.

Najgłośniejszym zwiastunem nowej Brazylii są ludzie na dole drabiny społecznej, którzy krytykują FIFA i ustępstwa władzy wobec tej organizacji; rozrzutność i zbytek wielu budów; bezwzględne eksmisje z domów, które przeszkadzały w realizacji planów imprezy. Ale też obóz władzy ma niepodważalne zasługi w tworzeniu nowej Brazylii. Jest nią konsekwentna polityka egalitarna, polegająca na dawaniu potrzebującym zarówno ryby, jak i wędki.

Futbol i mundial pełnią tu rolę medium: mają ukazać obywatelom, czy kraj idzie właściwą drogą. Sukcesy i porażki na boisku Brazylijczycy od dziesięcioleci traktują – słusznie czy nie – jako refleks sukcesów kraju poza boiskiem. Tak było, gdy Brazylia zdobywała puchary mundialu w latach 1958, 1962, 1970 i gdy przegrała finał mundialu w 1950 r. z Urugwajem, co wywołało zbiorową, pamiętaną do dziś, traumę. Tak może być i teraz – choć akurat to zachowanie należy do starej Brazylii, nie nowej.

Polityka 25.2014 (2963) z dnia 15.06.2014; Komentarze; s. 10
Oryginalny tytuł tekstu: "Nowa Brazylia przegląda się w czarodziejskiej kuli"
Reklama