W wywiadzie dla „Observera” Bono gorąco bronił irlandzkiego systemu podatkowego, ale opinia wokalisty U2 na niewiele się zdała: rząd w Dublinie właśnie ogłosił, że rozmontowuje najbardziej niesławną część przepisów podatkowych. Tzw. podwójna irlandzka z holenderską kanapką była kruczkiem prawnym, dzięki któremu międzynarodowe koncerny unikały dzielenia się zyskami z fiskusem. Wystarczyło założyć na Zielonej Wyspie spółkę, która księgowała przychody przedsiębiorstwa, ale za korzystanie z jego technologii i znaków towarowych płaciła (na papierze) spółce holenderskiej. To sztucznie zawyżało koszty i zarazem obniżało opodatkowany obrót.
Polityka
43.2014
(2981) z dnia 21.10.2014;
Ludzie i wydarzenia. Świat;
s. 6