Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ataki w Ottawie: czy to zemsta dżihadystów?

Czy ataki w centrum Ottawy mogą mieć związek z Państwem Islamskim? To pytanie zadawali sobie w środę wszyscy.
Akcja policji w OttawieChris Wattie/Reuters/ForumAkcja policji w Ottawie

 

Nie damy się zastraszyć – oświadczył premier kanady Stephen Harper. Najbliższe dni mają też – zdaniem premiera – przynieść odpowiedź na pytanie, czy napastnik miał wspólników. Pytanie o liczbę zamachowców i cel, jaki im przyświecał były to najczęściej zadawane pytania.

Jeden strzelec

W środę wieczorem (w nocy czasu polskiego) policja ogłosiła, że nie ma już zagrożenia dla bezpieczeństwa publicznego w okolicy, w której doszło do ataku, ale operacja na wzgórzu parlamentarnym trwa. Blokada ulic została zniesiona. – Wygląda na to, że strzelec był jeden i strzelec jest martwy – mówił w CNN Jim Watson, burmistrz Ottawy.

Wieczorem media podały, że policja zidentyfikowała mężczyznę, który miał strzelać do żołnierza przy pomniku weteranów. Ma to być 32-letni islamski radykał Michael Zehafa-Bibeau. Mężczyzna miał przejść na islam i zmienić nazwisko. Według CNN miał też stracić paszport po tym, jak zaczęto podejrzewać, że chce walczyć za granicą. Nie wiadomo, kiedy miało do tego dojść.

Zdjęcie mężczyzny z długimi włosami z osłoniętą chustą twarzą, rzekomo przedstawiające Zehafa-Bibeau pojawiło się na koncie Państwa Islamskiego. To - zdaniem mediów - ma potwierdzać teorię, że mógł on być powiązany z dżihadystami.

Co się stało w Ottawie

Pierwsze strzały padły w środę ok. godziny 10 rano czasu lokalnego (16 czasu polskiego) przed pomnikiem weteranów wojennych. Poważnie raniony został żołnierz pełniący wtedy wartę. Sprawca – według relacji świadków – ukradł samochód i podjechał nim kilkaset metrów dalej do gmachu parlamentu. Według innych doniesień udał się tam na własnych nogach.

Następne doniesienia mówiły o strzelaninie w okolicach tego gmachu. Według relacji znajdujących się w nim osób miało paść ok. 30, a nawet 50 strzałów. Z budynku ewakuowano premiera Stephena Harpera. Pozostają w nim jednak inne osoby; policja nikogo nie wypuszcza. W sieciach społecznościowych pojawiły się zdjęcia posłów, którzy barykadują się w poszczególnych pomieszczeniach. W wyniku strzelaniny ranny miał zostać jeden z pracowników parlamentu.

Kanadyjska telewizja CBC poinformowała – a policja ten fakt potwierdziła – że w budynku zastrzelono napastnika, ale może być ich więcej. Nie było jednak pewne, czy to ta sama osoba, która zaatakowała żołnierza pod pomnikiem.

Do kolejnego ataku miało dojść też w okolicach centrum handlowym Rideau. Na filmach udostępnianych w internecie widać było w jego pobliżu sporo policji. Budynek zamknięto, ale ok. g. 20 polskiego czasu policja zaprzeczyła, jakoby do incydentu doszło również w tych rejonach.

Policja zakazała mieszkańcom centrum miasta zbliżania się do okien i dachów. Na czas akcji poproszono także, by trzymać się z dala od centrum. W Ottawie zamknięto budynki federalne, ratusz i posterunki policji.

Kanada czuje się bardziej zagrożona

Do ataku doszło dzień po tym, kiedy Kanada podniosła poziom zagrożenia terrorystycznego z niskiego na średni. Jak tłumaczył rzecznik ministerstwa bezpieczeństwa Jean-Christophe de La Rue, decyzja ta nie miała związku z konkretnym zagrożeniem, ale „ogólnym natężeniem” aktywności organizacji islamistycznych takich jak Państwo Islamskie, somalijski ruch Al-Szabab czy Al-Kaida.

Podniesienie poziomu zagrożenia nastąpiło tuż po poniedziałkowym ataku na żołnierzy Kanadyjskich Sił Zbrojnych. Na parkingu przed jednym z centrów handlowych w Saint-Jean-sur-Richelieu w Quebeku napastnik staranował żołnierzy samochodem. W wyniku napaści ranni zostali dwaj żołnierze (jeden zmarł tego samego dnia). Domniemany sprawca został postrzelony przez policję w czasie pościgu i zmarł kilka godzin później. Miał nim być 25-letni mieszkaniec miasta Saint-Jean-sur-Richelieu, który przeszedł wcześniej na islam i interesował się radykalną wersją tej religii. Nie wiadomo, czy miał związki z Państwem Islamskim (PI).

Kanada uczestniczy w koalicji atakującej cele PI w Iraku. Dżihadyści zapowiedzieli zemstę na krajach biorących udział w atakach na ich pozycje.

Artykuł jest aktualizowany

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną