Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Kwadratura Wzgórza Świątynnego

Wzgórze świątynne w Jerozolimie Wzgórze świątynne w Jerozolimie Ammar Awad/Reuters / Forum

To dramatyczny krok: Jordania odwołała swojego ambasadora w Izraelu. Decyzja ta była konsultowana przez jordański MSZ z sekretarzem stanu USA Johnem Kerrym i stawia pod znakiem zapytania nie tylko dotychczas względnie poprawne stosunki między obu sąsiadami. Rzutuje też – bardzo niekorzystnie – na absolutnie newralgiczny dialog izraelsko-amerykański. Wbrew umowie pokojowej z Ammanem z 1994 r. (na mocy której król Jordanii został oficjalnie strażnikiem świętych miejsc islamu w Jerozolimie), a także wbrew stuletnim zakazom rabinackim uprawiania modłów w miejscu, w którym Rzymianie w 70 r. n.e. zburzyli Trzecią Świątynię, religijni ekstremiści siłowo usiłują zmienić istniejący porządek rzeczy na jerozolimskim Wzgórzu Świątynnym. A w parlamencie skrajna prawica reprezentowana przez posłankę Miri Regev przygotowuje projekt ustawy zezwalającej na swobodny wstęp na teren Wzgórza, uznawany dotychczas za wyłączną domenę wyznawców islamu. Ostentacyjna wizyta kilku prawicowych posłów na dziedzińcu meczetu Al-Aksa spowodowała krwawe rozruchy, w których zginęły dwie osoby, a 30 zostało rannych. Źródła palestyńskie donoszą, że policja wkroczyła do meczetu, profanując „najświętsze ze świętych” i powodując poważne szkody materialne. Rzecznicy władz izraelskich zaprzeczają, a tajny raport izraelskiego wywiadu podkreśla, iż „konfliktu wokół Wzgórza Świątynnego nie da się rozwiązać siłą”.

Taka jest również opinia premiera Netanjahu, który za wszelką cenę pragnie utrzymać dobrosąsiedzkie stosunki z Jordanią. Jeśli nie uda mu się wyciszyć ekstremistów, a wśród nich także niektórych koalicjantów, znacznie przybliży się perspektywa przyspieszonych wyborów.

Polityka 47.2014 (2985) z dnia 18.11.2014; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama