Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Symbol Havel

Czesi protestują w obronie dobrego imienia Vaclava Havla

Davidlohr Bueso / Flickr CC by 2.0
Na wiec w obronie Vaclava Havla przed atakami ze strony jego następców skrzyknęli się mieszkańcy Pragi – dokładnie w 25. rocznicę aksamitnej rewolucji, która zakończyła komunistyczne rządy w ówczesnej Czechosłowacji.

Skrzyknęli się oczywiście na plac św. Wacława, gdzie ćwierć wieku temu ogromna manifestacja witała entuzjastycznie Havla, wtedy dysydenta, a wkrótce później pierwszego niekomunistycznego prezydenta Czechosłowacji od przewrotu w lutym 1948 r.

Sympatyzuję z tym protestem. Dotyczy on wypowiedzi dwóch innych prezydentów czeskich o zmarłym w 2011 r. Havlu – byłego: Vaclava Klausa i urzędującego: Milosza Zemana. Obaj atakują Havla z przeciwległych biegunów politycznych. Klaus z prawicowego, Zeman z lewicowego. Klaus nazywa Havla komunistą reformatorem, Zeman – utopistą, biernie przyglądającym się rzekomemu „rozkradaniu” majątku narodowego w ramach tak zwanej prywatyzacji kuponowej po zmianie ustroju na demokrację rynkową.

Miałem przyjemność i zaszczyt rozmawiać z Vaclavem Havlem w jego prywatnym mieszkaniu w Pradze, i na Hradzie, gdy był już głową państwa, i w Ołomuńcu, podczas uroczystości wręczenia mu Medalu św. Jerzego, nagrody „Tygodnika Powszechnego”, w którym wtedy pracowałem. Za każdym razem wychodziłem pod wrażeniem. W swetrze czy w garniturze, na zamku praskim czy na koncercie Rolling Stonesów, był to człowiek integralny, w jednym kawałku, pogodny, ale pryncypialny, od razu było wiadomo, jakie ma poglądy.

Przy tym solenny, nie pajacował dla poklasku (specjalność obecnego prezydenta Zemana), na wysokim urzędzie kontynuował styl z czasów opozycyjnych, kiedy bronił wartości demokratycznych i praw człowieka. W Czechosłowacji, po zduszeniu praskiej wiosny przez wojska Układu Warszawskiego, łączył pracę pisarza i dramaturga z działalnością obywatelską, za co zapłacił więzieniem. Klaus i Zeman nie mają takiej karty w życiorysie.

Ataki na Havla kojarzą mi się jak najgorzej. Z polskimi próbami dyskredytacji działaczy opozycyjnych przez antykomunistów i narodowców ostatniej minuty. Im mniej zdziałali w PRL, tym agresywniej lustrowali i rozliczali ludzi KOR, Solidarności, samego Lecha Wałęsę, tych, którzy otwierali drogę do wolności. Moralna siła tych bezsilnych polegała na nieuczestniczeniu w antywolnościowym i zakłamanym systemie i na pokojowej walce z tym systemem. Orężem były prawa człowieka (państwa bloku radzieckiego oficjalnie się pod nimi podpisały, więc można było domagać się ich respektowania) i wolny od cenzury obieg informacji, w tym twórczości literackiej. Prace Havla były u nas publikowane w tym „podziemnym” obiegu i inspirowały wielu młodych ludzi do działania w tym duchu i kierunku.

A gdy wolność przyszła, Havel w Czechosłowacji i Wałęsa u nas, nie uchylili się od przyjęcia odpowiedzialności za przyszłość państwa, a przecież mogli spocząć na dysydenckich laurach. W Krakowie skandowano wtedy „Havel na Wawel!”, co było trochę na przekór prezydenckim aspiracjom Wałęsy, ale bardziej wyrazem uznania i podziwu. Havel stał się pozytywnym znakiem wielkich nadziei „jesieni narodów”. Było nam nawet odrobinkę przykro, że to Havel i upadek muru berlińskiego przyćmiły naszą pokojową rewolucję solidarnościową w mediach globalnych.

Dziś robi się przykro z całkiem innego powodu. Można krytykować każdego lidera, ale niegodziwością i głupotą jest niszczenie symboli sprzeciwu wobec zła, bo bez nich zło ma ułatwione działanie w sercach i umysłach ludzi.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną