Indeks Percepcji Korupcji (CPI), przygotowywany corocznie przez organizację pozarządową Transparency International, służy oszacowaniu skali problemu korupcji na świecie i powstaje przy wsparciu ludzi biznesu, analityków z całego świata, w tym ekspertów zamieszkałych w ocenianym kraju.
W zestawieniu uwzględniono 175 państw. Każde zostało ocenione w skali od 100 (największa przejrzystość) do 0. Ranking układany jest według liczby uzyskanych punktów: od największej do najmniejszej. Najwyższa lokata w rankingu oznacza, że w danym rejonie problem nie występuje (albo występuje w mniejszym stopniu).
Na dole rankingu znalazły się biedne kraje afrykańskie oraz rejony Azji Południowo-Wschodniej, a więc: Somalia (najbardziej skorumpowana), Korea Północna, Sudan, Afganistan i Południowy Sudan.
Natomiast najbardziej przejrzyste systemy władzy (czyli niedotknięte problemem w takim stopniu) mają tylko trzy kraje nieeuropejskie: Kanada, Nowa Zelandia i Singapur. Na szczycie zestawienia znalazła się – już niemal tradycyjnie – Dania.
Największa skala korupcji w Europie dotyczy Ukrainy – zajmuje 142. miejsce. Kraj ten reformy gospodarcze i prace nad ustawą antykorupcyjną ma jeszcze przed sobą. Ukraina jest w gorszej sytuacji niż sąsiadująca z nią Białoruś (119. miejsce).
Najbardziej skorumpowanymi krajami Unii Europejskiej są: Włochy, Rumunia, Bułgaria Grecja – wszystkie znajdują się na 69. miejscu. Poniżej średniej europejskiej (wynoszącej 66 pkt.) uplasowała się też Polska: na 175 krajów nasz kraj zajmuje 35. pozycję (61 punktów). Względem poprzedniego roku oznacza to spadek o jeden, a w porównaniu do 2012 r. – o trzy punkty. Sytuacja nieco się zatem poprawiła? Polska ma tyle samo punktów co Tajwan, który od dwóch lat nie zmienia pozycji w niniejszym zestawieniu.
Według autorów raportu korupcja w sektorze publicznym w coraz większym stopniu dotyczy szybko rozwijających się gospodarek Chin i Turcji. To właśnie te państwa – w obydwu PKB wzrósł o ponad 4 proc. w zeszłym roku – straciły w porównaniu z rokiem poprzednim najwięcej: Turcja ma teraz 45 pkt. (o 5 pkt. mniej niż w 2013 r.), Chiny – 36 pkt. (o 4 pkt. mniej). „Ocena Chin spada, choć rząd w Pekinie rozpoczął kampanię walki z korupcją i zdeprawowanymi urzędnikami” – wskazują autorzy raportu.
Swoją sytuację polepszyły w największym stopniu: Afganistan, Wybrzeże Kości Słoniowej, Egipt, Jordania, Saint Vincent i Grenadyny, Mali oraz Suazi.
Ciekawe, że kraje, które przynależą do G20 i usiłują zwalczać korupcję, mają niezmienioną pozycję. Tak jest m.in. w przypadku Rosji (136. miejsce w rankingu) i Indii (miejsce 87.).
Pełna treść raportu: tutaj.