Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Muzeum Biblii

Wizualizacja jednej z ekspozycji w Muzeum Biblii Wizualizacja jednej z ekspozycji w Muzeum Biblii materiały prasowe

W Waszyngtonie, w bliskim sąsiedztwie Kapitolu, powstaje Muzeum Biblii, jednego z najbardziej wpływowych dzieł religijno-literackich w historii świata. 800 mln dol. na ten cel wyłoży Steve Green, amerykański miliarder, biznesmen, członek konserwatywnego Kościoła baptystów z południa USA. Niedawno jego sieć handlowa Hobby Lobby zdobyła rozgłos, gdy odmówiła, powołując się na przekonania religijne właścicieli, opłacania medycznych polis ubezpieczeniowych swych pracowników, jeśli obejmują one antykoncepcję. Siedmiopiętrowe muzeum ma być supernowoczesne, multimedialne, atrakcyjne zarówno dla uczonych i badaczy, jak szerokiej publiczności. Otwarcie planuje się na 2017 r. W ciągu ostatnich lat Steve Green skupował niemal hurtowo bardzo cenne artefakty biblijne, m.in. starożytne egzemplarze Tory, pierwsze wydania anglojęzycznej Biblii króla Jakuba, papirusy z fragmentami Nowego Testamentu. W sumie ok. 40 tys. obiektów.

Część świata naukowego zwraca uwagę, że ekspozycja może być jednostronna, prezentować tylko skrajnie konserwatywną narrację o Biblii jako Słowie Bożym, niedopuszczającą innych interpretacji. Tymczasem, podkreślają sceptycy, należy raczej mówić o Bibliach niż o Biblii. Przez wieki powstały liczne przekłady i wydania tej księgi, a właściwie zbioru ksiąg, których autorzy należeli bądź należą do różnych konfesji chrześcijańskich i orientacji naukowych. Mało prawdopodobne jednak, by takie Muzeum Biblii (w liczbie mnogiej) kiedykolwiek powstało.

Polityka 3.2015 (2992) z dnia 13.01.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 8
Reklama