Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Sucho jak w Brazylii

Takiej suszy nie było tu od 84 lat, czyli odkąd prowadzi się dokładne pomiary. Dotknęła, co szczególnie kłopotliwe, trzy wielkie ośrodki miejskie: São Paulo, Rio de Janeiro i Minas Gerais, racjonowanie wody wprowadzono w 93 miastach (w Olindzie na północnym wschodzie bywa w kranach trzy dni w tygodniu). Bardzo też cierpi produkcja rolna, w tym uprawy kawy, już przed rokiem dotknięte klęską. Przy czym, to paradoks, mamy akurat porę deszczową. Pada jednak umiarkowanie, a nawet gdyby padało obficie, to stan zbiorników jest katastrofalny. Cantareira, wielki rezerwuar wody zaopatrujący Rio, napełniony jest w… 1 proc. Z tego powodu mniej prądu produkują hydroelektrownie, a że przy okazji termometry pokazują 35 st., średnie temperatury biją zaś wieloletnie rekordy, jest większe zapotrzebowanie na chłodzenie – i prąd. Stąd liczne awarie i wyłączenia, również sieci internetowej, co jest dla zdesperowanych obywateli nową odmianą nieszczęścia. Można powiedzieć: to nie trzeba było wycinać Puszczy Amazońskiej. To prawda, ale winien jest także gwałtowny rozrost miast, nowych betonowych pustyń oraz ogólnie rosnący dobrobyt: ludzi stać na więcej prądu i wody. Na razie wychodzą na ulice walić w pokrywki od garnków, ale może być dużo gorzej, tym bardziej że gwiazda pani prezydent Dilmy Rousseff mocno przyblakła.

Polityka 5.2015 (2994) z dnia 27.01.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama