Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Odzyskiwanie Iraku

Walki w Tikricie Walki w Tikricie Thaier Al-Sudani/Reuters / Forum

Chociaż ok. 70 proc. Tikritu nadal jest w rękach dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego, irackie władze zapowiadają, że miasto będzie odzyskane, nawet jeśli miałoby to wymagać walki o każdą ulicę. Tikrit leży 130 km od Bagdadu i jego odbicie mogłoby być początkiem wypychania Państwa Islamskiego z Iraku. Jest to też ważny ośrodek oporu sunnickiego, rodzinne miasto Saddama Husajna, rozbudowane i dopieszczane za poprzedniego reżimu, ale potem za nowego, zdominowanego przez szyitów rządu, popadłe w niełaskę. Dlatego kiedy w zeszłym roku dżihadyści zajmowali miasto, wielu mieszkańców Tikritu chętnie przyłączyło się do bojowników.

Tuż przed rozpoczęciem ofensywy premier Hajder al-Abadi apelował do sunnitów o opuszczenie szeregów PI, oferując im ułaskawienie. Namawiał, żeby złożyli broń, dołączyli do swoich rodaków i wspólnie odbili miasto. Ofensywa tikricka jest więc nie tylko testem, czy wojska irackie poradzą sobie, walcząc w środku dużego miasta, ale też czy rzeczywiście Irakijczycy gotowi będą zjednoczyć się przeciwko wspólnemu wrogowi, jakim jest Państwo Islamskie.

Polityka 12.2015 (3001) z dnia 17.03.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 6
Reklama