Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Szokujące fotki

Aaron Schock Aaron Schock Tom Williams / Getty Images

Podczas tegorocznych, jak zwykle hucznych, obchodów dnia św. Patryka w USA (17 marca) w oczy rzucała się jedna nieobecność: wielka nadzieja Partii Republikańskiej Aaron Schock. W 2009 r. dostał się do Izby Reprezentantów jako zaledwie 27-latek; nie stronił od występów w programach typu reality show, uwielbiał błyski fleszy; uwodził Amerykanów umięśnionym nagim torsem na okładce „Men’s Health” i gorliwie wrzucał po kilkanaście własnych zdjęć dziennie na Instagram.

I to właśnie zdjęcia go zgubiły. W lutym dziennikarze „Washington Post” zainteresowali się fotografiami nowego biura Schocka, ustylizowanego na wnętrza z brytyjskiego serialu „Downton Abbey” o brytyjskiej arystokracji. Ustalili, że na remont kongresmen wydał 40 tys. dol. ze środków publicznych. Potem inni dziennikarze, porównując zdjęcia z jego kont w mediach społecznościowych i rejestry oficjalnych wydatków, udowodnili, że chociaż polityk posiada ponad 3 mln dol. własnego majątku, to z pieniędzy podatników kupił między innymi bilety na koncert Katy Perry (2 tys. dol.) i replikę prezydenckiej mównicy (5 tys.). Wydał też 40 tys. na prywatne podróże samolotem, a równocześnie wystąpił do Kongresu o zwrot kosztów benzyny, podając w dokumentach o 145 tys. km więcej, niż faktycznie przejechał. To jak 48 wycieczek samochodowych z Warszawy do Madrytu, nic więc dziwnego, że – w przeciwieństwie do polskich posłów zamieszanych w pamiętną aferę madrycką – Schock ogłosił, że do końca marca złoży mandat.

Polityka 13.2015 (3002) z dnia 24.03.2015; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama