Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Adam Krzemiński wspomina zmarłego Egona Bahra

Flickr CC by 2.0
W wieku 93 lat zmarł w Berlinie Egon Bahr, „architekt nowej Ostpolitik” SPD lat 60., która doprowadziła do uznania przez Bonn granicy na Odrze i Nysie.

Jako bliski doradca Willy’ego Brandta naszkicował w 1963 r. przełomową strategię „zmiany poprzez zbliżenie” z krajami bloku radzieckiego. Jeśli RFN chce uzyskać ułatwienia w kontaktach Niemców z obu państw odciętych od siebie żelazną kurtyną, to muszą znormalizować swe stosunki ze Wschodem – a więc uznać NRD i granicę z Polską. Pierwszeństwo jednak miały mieć rozmowy z Kremlem.

W 1970 r. Bahr był też głównym negocjatorem traktatu z Moskwą jako rzeczywistym hegemonem na Wschodzie. Konsekwencją tego myślenia było bolesne zdanie napisane przez Bahra w tygodniku „Vorwärts” po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego: „Zachowanie pokoju na świecie jest ważniejsze niż Polska”.

Po upadku muru berlińskiego wielokrotnie przyznawał – również na spotkaniu w POLITYCE w 2002 r. – że nie doceniał siły ruchów obywatelskich, uważając, że realne są jedynie reformy odgórne. Niemniej za zasługi dla pojednania polsko-niemieckiego Aleksander Kwaśniewski odznaczył Egona Bahra Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi RP, podkreślając, że bez Ostpolitik „nie do pomyślenia byłoby odprężenie, demokratyzacja bloku wschodniego, wreszcie zakończenie zimnej wojny i przemiany polityczne lat 90.”.

Egon Bahr był niemieckim patriotą, myślącym w dość tradycyjnych hierarchiach. W obecnym sporze o politykę UE wobec Rosji pozostał wierny sobie do końca. Jeszcze kilka tygodni temu apelował o „nowy początek w stosunkach z Moskwą”. Z tą pomnikową postacią Ostpolitik Willy’ego Brandta i uroczym człowiekiem serdeczne różnienie się w ocenach było prawdziwą przyjemnością.

Reklama