Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Polska może się stać drugimi Węgrami. Światowe media o zwycięstwie PiS

Polityka
„PiS z hukiem wraca do władzy” – zagraniczne media komentują wynik wyborów parlamentarnych w Polsce.

Alex Duval Smith, warszawski korespondent „The Guardian”, w artykule „Polska zwraca się w prawo” podkreśla antyeuropejskość partii Jarosława Kaczyńskiego i wymienia liczne obietnice socjalne, które PiS składał w trakcie kampanii wyborczej.

Natomiast Beata Szydło, najpoważniejsza kandydatka na nowego polskiego premiera, w jego opinii „zasłynęła, występując przeciwko pomysłowi obowiązkowych kwot dla państw przyjmujących imigrantów afrykańskich”.

Smith przypomina także, że David Cameron, brytyjski premier, w przeszłości wspierał Prawo i Sprawiedliwość, które włączył do tej samej grupy w Parlamencie Europejskim (Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, ECR), ale podkreśla, że „nie jest pewne, czy nowa władza w Polsce poprze plany renegocjacji brytyjskiego członkostwa w Unii Europejskiej”, na czym zależy Cameronowi.

W swej analizie porównuje brytyjski eurosceptycyzm z polskim. „Żywi się on do pewnego stopnia frustracjami związanymi z dominacją ekonomiczną sąsiednich Niemiec, jest też w dużej części związany z hołubieniem konserwatywnych wartości i krytyką polityki równości płci, postrzeganą jako podważanie wpływów Kościoła katolickiego”.

Smith powoływał się również na profesora Radosława Markowskiego z Polskiej Akademii Nauk, według którego „jeśli PiS będzie rządzić samodzielnie, mając wsparcie w prezydencie, Polska może stać się drugimi Węgrami”.

Henry Foy w korespondencji dla brytyjskiego dziennika „Financial Times” w artykule „Kaczyński wraca do władzy” odnotowuje, że Prawo i Sprawiedliwość wyparło „jedną z najdłużej rządzących ekip w krajach Unii Europejskiej”.

„Mimo że Polska była w ciągu swojej ośmioletniej kadencji najszybciej rozwijającą się gospodarką w Unii Europejskiej, wydaje się, że kraj był zmęczony rządami liberalnej, centroprawicowej Platformy Obywatelskiej i opowiedział się za powrotem do władzy Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, nacjonalistycznego weterana”.

Wskazując na przyczyny sukcesu partii Kaczyńskiego, Foy pisze, że „populistyczne zobowiązania, jakie proponuje PiS, razem z emocjonalną retoryką przeciwko planom otwarcia granic dla uchodźców, zbiegły się z poglądami wyborców, którzy czują, że przegapili korzyści wynikające z boomu gospodarczego Polski w ostatniej dekadzie, głównie w biedniejszych i mniej rozwiniętych wschodnich regionach kraju, gdzie emigracja na zachód Europy pozostaje ich najlepszą opcją”.

Wybory parlamentarne w Polsce komentuje też belgijski tygodnik „Politico” (dawniej „European Voice”). Jan Cienski pisze, że „polscy wyborcy mieli już dosyć rządów Platformy bez względu na to, że polska gospodarka pozostała jedną z najsilniejszych w Unii Europejskiej, a Warszawa zbudowała dobre relacje z sąsiadami i wypracowała silną pozycję w Brukseli”.

Według autora „Politico” „nowa ekipa ma mniej więcej takie samo stanowisko w każdej z tych kwestii, choć PiS może być mniej uprzejmy w uzyskiwaniu ustępstw na swoją korzyść”. Wskazuje on podobieństwa w tej sprawie odchodzącego i prawdopodobnego nowego rządu. Tygodnik przypomina, że gabinet pod przywództwem Ewy Kopacz nie był chętny do przyjmowania uchodźców w Polsce i walczył w sprawie redukcji emisji gazów cieplarnianych, broniąc przy tym węgla jako podstawowego surowca energetycznego.

Cienski podkreśla też, że Beata Szydło, kandydatka na premiera, nie jest w PiS najważniejszym politykiem. „To prezes Prawa i Sprawiedliwości ma władzę. Szydło, zastępca lidera PiS, była wcześniej mało znana. Kaczyński wskazał ją jako twarz kampanii PiS i wstępnego premiera, bo mimo że zwolennicy PiS go uwielbiają, jest on jednym najmniej lubianych polityków w kraju” – przyznaje Cienski.

„PiS z hukiem wraca do władzy” – ogłasza „New York Times”. „Wygląda na to, że po raz pierwszy w historii postkomunistycznej Polski żadna z lewicowych lub socjaldemokratycznych partii w kraju nie przekroczyła progu, by zdobyć mandaty w parlamencie”.

Polscy wyborcy, analizuje autor amerykańskiego dziennika, „byli coraz bardziej zmęczeni słuchaniem o kwitnącej gospodarce, która pozostawiła ich daleko w tyle, zwłaszcza za bardziej zamożnymi mieszkańcami krajów Europy Zachodniej”. Dalej autor wskazuje, że „Platforma Obywatelska była na cenzurowanym od zeszłego lata, czyli od kiedy kilku rządowych urzędników zostało nielegalnie podsłuchanych i przyłapanych na niepoprawnych politycznie komentarzach”.

Do porażki PO miało się również przyczynić odejście z polskiej polityki Donalda Tuska, który objął stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej.

Niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” wyniki polskich wyborów określa „trzęsieniem ziemi”. Celem zwycięskiej partii PiS jest, według Floriana Hassla, „paternalistyczno-nacjonalistyczne państwo” zbudowane na wzorze państwa węgierskiego Vitora Orbána. Hassel przypomana, że już w 2010 r. PiS opracował projekt konstytucji, wzmacniającej władzę prezydenta wobec parlamentu i innych instytucji.

Komentator zauważa, że PiS rządził już w latach 2005–2007, co pozwala mieć nadzieję, że sytuacja nie rozwinie się być może w niedobrym kierunku. Przypomina jednak, że wtedy partia Jarosława Kaczyńskiego nie rządziła sama i nie rządziła długo.

Inny niemiecki dziennik, „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, podkreśla, że wynik wyborów wynika z potrzeby zmiany. „Polacy za tą zmianą głosowali”. Powołuje się na opinię Dietera Bingena, dyrektora Polsko-Niemieckiego Instytutu w Darmstadt, według którego zmiana władzy w Polsce może utrudnić polsko-niemieckie relacje i budowanie wspólnych stanowisk w Unii Europejskiej. „Pytanie brzmi, czy eurosceptyczni konserwatyści z PiS będą działać według zasady przyjaznej polityki z Niemcami w ramach Unii Europejskiej”.

Bingen podkreśla też, że „realizacja zapowiadanych dobrodziejstw społecznych nie pozostanie bez względu wpływu na budżet państwa i konkurencyjność Polski na kontynencie i może doprowadzić do destabilizacji gospodarczej”.

Gerhard Gnauck w „Die Welt” przewiduje natomiast rozpoczęcie przez partię Kaczyńskiego „moralnej odnowy” państwa, z bardziej asertywną polityką zagraniczną i rozbudową opieką socjalną.

„Mimo że w czasie 8-letnich rządów Platformy Obywatelskiej Polska przeżywała okres silnego wzrostu gospodarczego i wyjątkowej stabilności politycznej, nawet w czasie światowego kryzysu finansowego w latach 2008–2009, wielu wyborców miało dość tej partii, która słynie częściowo ze skandali” – przyznaje Gnauck.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną