O przyjeździe Victora Orbána do Polski jako pierwsze doniosły węgierskie media: portal vs.hu oraz „Hungary Today”. Według tych źródeł premier Węgier przyjechał do Polski na zaproszenie Prawa i Sprawiedliwości. Wizyta ta nie miała jednak oficjalnego charakteru, dlatego nie zaplanowano wspólnej konferencji prasowej.
Wiadomo, że politycy rozpoczęli spotkanie ok. 11 w jednym z pensjonatów w Nidzicy (za: „Tygodnik Podhalański”). Po obiedzie Orbán i Kaczyński wybrali się na zamek w Niedzicy. Według informacji zakopiańskiej gazety prezes PiS przebywał tutaj już od wtorku.
Portal vs.hu podaje, że politycy rozmawiali o ostatnich działaniach PiS w Polsce w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, wpływu władzy na media publiczne oraz o rezygnacji ze wstąpienia do strefy euro. Węgierski podkreśla, że podobne zmiany wprowadził po dojściu do władzy partii Fidesz.
Kosa Andras przypomina, że we wrześniu ubiegłego roku Viktor Orbán spotkał się w podobnych okolicznościach z niemieckim politykiem z partii CSU, która również jest negatywnie nastawiona wobec przyjmowania imigrantów. „Wizyta była interpretowana jako wyraźny sygnał dla Angeli Merkel” – pisze dziennikarz vs.hu.
Natomiast zdaniem „Hungary Today” Kaczyński i Orbán będą wypracowywać wspólne stanowisko względem polityki Londynu, któremu zależy na renegocjacji unijnych traktatów i który przygotowuje się do referendum ws. członkostwa w UE.
Budapeszt w Warszawie
W 2011 r., tuż po ogłoszeniu wyników wyborów parlamentarnych, Jarosław Kaczyński wygłosił słynne przemówienie. Powiedział wtedy: „Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, kiedy nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie Budapeszt. Prędzej czy później zwyciężymy, bo po prostu mamy rację” – mówił.
Ale, jak przypomina portal vs.hu, do tej pory relacje Kaczyńskiego z Orbánem nie były zbyt bliskie z powodu bliskiej współpracy węgierskiego premiera i Władimira Putina, który w ubiegłym roku złożył wizytę w Budapeszcie.