Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ukraińskie marzenie

Micheil Saakaszwili chce uzdrowić Ukrainę

Część analityków uważa, że w Ukrainie Saakaszwili pojawił się nieprzypadkowo, że jest człowiekiem przysłanym z Waszyngtonu, który wspiera finansowo ukraińskie przemiany. Część analityków uważa, że w Ukrainie Saakaszwili pojawił się nieprzypadkowo, że jest człowiekiem przysłanym z Waszyngtonu, który wspiera finansowo ukraińskie przemiany. Nur Photo/ZUMA Press / Forum
Nazywa się Micheil Saakaszwili. I jest niezbędny zarówno prezydentowi Poroszence, jak i wielu Ukraińcom, którzy już stracili nadzieję na zmiany.
Politycznemu projektowi Gruzina patronuje z cienia Poroszenko: bez niego Saakaszwili by nie ruszył. Tu obaj na mitingu Europejskiej Partii Pracy.European Peoples Party/Wikipedia Politycznemu projektowi Gruzina patronuje z cienia Poroszenko: bez niego Saakaszwili by nie ruszył. Tu obaj na mitingu Europejskiej Partii Pracy.

Kryzys ekonomiczny i polityczny poturbował ostatnio ukraińską scenę polityczną. Wprawdzie liderem sondaży pozostaje Blok (prezydenta) Petra Poroszenki, ale tuż za nim są sieroty po Wiktorze Janukowyczu z Opozycyjnego Bloku, a „Blok Micheila Saakaszwilego” jest już czwarty (11,6 proc.) w sondażach. Problem polega jednak na tym, że „Blok” Saakaszwilego istnieje na razie tylko w wyobraźni dziennikarzy i pracowników sondażowni. Dla coraz liczniejszej grupy Ukraińców Gruzin jest jednak uosobieniem nowoczesnego polityka, który naprawi im państwo, obroni przed Rosją i zaprowadzi do Europy. Stąd chętnie zagłosowaliby na takie marzenie.

Część analityków uważa, że w Ukrainie pojawił się nieprzypadkowo, że jest człowiekiem przysłanym z Waszyngtonu, który wspiera finansowo ukraińskie przemiany. – Prezentuje doświadczenie i determinację, jakiej zawsze brakowało naszym politykom – uważa Eugeniusz Biłonożko, politolog z Narodowego Uniwersytetu Ekonomicznego w Kijowie. Od początku było wiadomo, że to człowiek Poroszenki. Nigdy nie krytykował swego patrona i tak zostało do dziś. Najważniejsze pytanie więc brzmi: jakie plany ma wobec Gruzina ukraiński prezydent?

Rząd w Kijowie traci poparcie. Drugi gabinet Arsenija Jaceniuka działa od grudnia 2014 r., ale reformy idą zbyt wolno, podczas gdy społeczne oczekiwania rosną szybko. Wprowadzane zmiany – urynkowienie cen gazu, energii i opłat komunalnych – są bolesne. Unia nie przybliża się jakoś realnie. Wartość hrywny pikuje, oszczędności topnieją, gospodarka się kurczy. Układ w parlamencie wiąże ręce: rządzenie wymaga większości głosów, a tę zapewnia Jaceniuk i jego sojusznicy.

Polityka 11.2016 (3050) z dnia 08.03.2016; Świat; s. 56
Oryginalny tytuł tekstu: "Ukraińskie marzenie"
Reklama