Shawqi Allam, Wielki Mufti Egiptu nazywa zamach „nikczemnym atakiem” i podkreśla, że nauki islamskie „nigdy nie wzywały do rozlewu krwi lub zabijania niewinnych, bez względu na ich przekonania i wiarę”. „Jedynym sposobem dla nas jest wzajemna współpraca na wszystkich szczeblach przeciwko temu ekstremizmowi, który obecnie zagraża całemu światu i nie jest już ograniczony tylko do konkretnego regionu”. Sprawcę/sprawców zamachu nazwał „sabotażystami, naśladowcami Szatana, którzy zostaną potępieni w tym życiu i później”.
Uniwersytet Al-Azhar, uważany za wiodący ośrodek sunnickiego nauczania, ten „podły atak terrorystyczny” uważa za sprzeczny z islamem i wzywa do „zjednoczenia wysiłków w walce z terroryzmem i uwolnienie świata od jego zła”.
Sześć państw Zatoki Perskiej we wspólnym oświadczeniu napisały, że mocno potępiają akt terrorystyczny w Nicei. „Rada Współpracy Zatoki Perskiej solidarnie wspiera republikę Francji po tchórzowsko przestępczym zdarzeniu, którego sprawcy zostali pozbawieni wszelkich moralnych i ludzkich wartości”.
Arabia Saudyjska w oświadczeniu potępia „haniebny” akt terrorystyczny, okazuje solidarność z Francją i zamierza z nią współpracować w walce z aktami terrorystycznymi w każdej postaci.
Abdel Fattah al-Sisi, prezydent Egiptu, „potępia zamach najmocniej, jak się da”.
Abdullah bin Zayed al-Nahyan, szef MSZ Zjednoczonych Emiratów Arabskich stwierdził, że „ta ohydna zbrodnia terrorystyczna każe wszystkim działać zdecydowanie i bez wahania w celu zwalczania terroryzmu we wszystkich jego formach i przejawach”.
Ahmed Abul Gheit, szef Ligi Arabskiej, potępia „tchórzliwy” zamach terrorystyczny.
Organizacja Wyzwolenia Palestyny potępia „w najostrzejszy sposób haniebny atak terrorystyczny” w Nicei. „Palestyna mocno solidaryzuje się z Francją w tej bolesnej chwili, nasze współczucie i kondolencje składamy rodzinom zmarłych i życzymy poszkodowanym szybkiego powrotu do zdrowia”.
Bahram Ghasemi, rzecznik irańskiego MSZ: „Jak już wielokrotnie mówiłem, terroryzm jest złym zjawiskiem, które zostanie wyeliminowane jedynie dzięki międzynarodowej jedności i współpracy”.