W środę Republikanie mianowali Donalda Trumpa swoim kandydatem w wyborach prezydenckich. Wydawało się, że ktoś coś w ostatniej chwili wykombinuje, trochę tak jak armia turecka, ale się nie udało. Amerykanów czeka w listopadzie wybór między cholerą a dżumą. Barack Obama był uwięziony w klinczu z Kongresem, a Hillary Clinton jeszcze bardziej się w nim pogrąży.
Z kolei Trump... Kiedy próbuję sobie wyobrazić spotkanie na najwyższym szczeblu z prezydenta USA Donalda Trumpa i szefa brytyjskiej dyplomacji Borisa Johnsona, to widzę muppet show. To pokazuje, jak niepoważna może stać się polityka w najpoważniejszych mocarstwach świata, i to w sytuacji, gdy sytuacja na świecie jest poważna. Czynnik najgorszego możliwego rozwiązania, który się realizuje w całym zachodnim świecie, jest naprawdę bardzo realny...
Posłuchaj całej audycji w TOK FM: