Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Jak wygląda w Europie dostęp do antykoncepcji? I jak na tle innych państw wypada Polska?

Dzięki podpisowi prezydenta pod ustawą o w sprawie recept na pigułkę „dzień po”, Polska znalazła się na szarym końcu Europy w dostępie do nowoczesnych środków antykoncepcji.

14 lutego, w walentynki, rząd przyjął projekt wprowadzający recepty na antykoncepcję awaryjną. W czerwcu ustawę uchwalił Sejm, dziś podpisał ją prezydent. 

Polki w praktyce przestaną mieć realny dostęp do tego rodzaju antykoncepcji. Argumenty, które spowodowały, że posłowie i prezydent zdecydowali się na taką zmianę, nie są znane.

Jak pokazuje mapa opracowana przez ASTRĘ (Środkowo-wschodnia Sieć na rzecz Zdrowia Reprodukcyjnego w Europie), opracowana jeszcze przed ograniczeniem dostępu do antykoncepcji awaryjnej w Polsce, jesteśmy na szarym końcu Europy w dostępie do nowoczesnych środków antykoncepcji. Natomiast zmiany, postulowane w przyjętym przez rząd projekcie, ustawiły nas w jednym rzędzie z takimi krajami jak Rosja, Węgry czy Albania.

Ranking opiera się na danych dotyczących dostępu kobiet do środków antykoncepcyjnych, doradztwa dotyczącego praw reprodukcyjnych oraz internetowych baz wiedzy na temat zdrowia i reprodukcji, prowadzonych przez władze danego kraju.

Dostęp do antykoncepcji w EuropieKŻ/PolitykaDostęp do antykoncepcji w Europie

(powiększ mapę)

Wnioski z mapy:

1. Mamy w Polsce jeden z niższych wskaźników dostępu do antykoncepcji wśród 45 krajów Europy – nieco ponad 42 proc. Wyprzedzają nas m.in. Rumunia, Albania, Białoruś, Mołdawia, Gruzja, Armenia, Turcja. Mamy także, czego na mapie nie uwzględniono, jeden z najniższych wskaźników przyrostu naturalnego w Europie.

2. Najszerszy dostęp do antykoncepcji mają Francja (ponad 90 proc.) i Wielka Brytania (87,6 proc.). Francja to też państwo, które ma najwyższy na kontynencie wskaźnik urodzeń.

3. Europa Zachodnia ma lepszy dostęp do antykoncepcji niż Europa Wschodnia. Poza jedynym wyjątkiem: Mołdawią.

4. W Rumunii dostęp do nowoczesnej antykoncepcji jest wyższy niż w Polsce (wynosi prawie 60 proc.). To efekt rządów Ceaușescu, w czasie których nie było żadnego dostępu do antykoncepcji (nawet prezerwatywy zostały wycofane ze sprzedaży) i aborcji (która była karana więzieniem). Po ponad 20 latach dyktatorskiej władzy znacznie zliberalizowano prawo.

5. Wskaźnik dostępu do środków antykoncepcyjnych w Turcji jest wysoki, wynosi ponad 64 proc., a to dlatego, że dostęp do nich mają, bez opłat, jedynie mężatki. Od czterech lat Turczynki wydawane są za mąż już od 17. roku życia, ale wcześniej aranżowano małżeństwa już 15-latkom.

6. Pigułka awaryjna, „dzień po”, jest dostępna we wszystkich 45 krajach. Tylko w trzech (na razie): Rosji, Węgrzech i Albanii, dostęp do niej jest możliwy wyłącznie na receptę. Teraz dołączyła do nich Polska.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną