Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Czego się spodziewać po konferencji w Monachium. I z kim NIE spotka się Andrzej Duda?

Monachijskie forum to pierwsza tej skali i tej wagi okazja do bezpośrednich rozmów i spotkań ludzi odpowiadających za politykę zagraniczną i bezpieczeństwa z obu stron Atlantyku po zmianie władzy w USA. Monachijskie forum to pierwsza tej skali i tej wagi okazja do bezpośrednich rozmów i spotkań ludzi odpowiadających za politykę zagraniczną i bezpieczeństwa z obu stron Atlantyku po zmianie władzy w USA. Defence Images / Flickr CC by 2.0
Skład delegacji Donalda Trumpa na konferencji w Monachium jest silny. A z kim spotka się Andrzej Duda?

Wiceprezydent Mike Pence i dwaj sekretarze – obrony James Mattis i bezpieczeństwa wewnętrznego John Kelly – będą reprezentować nową amerykańską administrację na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Niestety żaden nie spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą.

Przyjmując optymistyczną interpretację, składem delegacji na najważniejsze europejskie forum bezpieczeństwa ekipa Trumpa chce przekonać Europę, że wbrew obawom przywiązuje znaczenie do tradycyjnych transatlantyckich więzi. W sobotę w specjalnym przemówieniu ma o tym mówić wiceprezydent Mike Pence.

O czym będą rozmawiać przywódcy w Monachium?

Relacje Europy z USA pod rządami Trumpa mają zdominować monachijskie obrady. Ich organizator, Wolfgang Ischinger, już kilka tygodni temu opublikował programowy artykuł, w którym nową administrację postrzegał jako szansę, a nie zagrożenie.

W negatywnej interpretacji silna ekipa z Ameryki ma Europie pokazać, gdzie jest jej miejsce, a na europejskich członkach NATO wymusić zwiększenie wydatków obronnych. Część obserwatorów tak właśnie odebrała wystąpienie generała Mattisa na pierwszym z jego udziałem forum ministrów obrony sojuszu.

Mattis bezwarunkowo wsparł NATO i zasadę kolektywnej obrony, ale zasugerował, że zaangażowanie USA może zostać zredukowane, o ile Europa na serio nie weźmie sobie do serca zobowiązania do przeznaczania przynajmniej 2 proc. PKB na obronność. A to na kontynencie nadal prawdziwa rzadkość.

W każdym razie monachijskie forum to pierwsza tej skali i tej wagi okazja do bezpośrednich rozmów i spotkań ludzi odpowiadających za politykę zagraniczną i bezpieczeństwa z obu stron Atlantyku po zmianie władzy w USA. Dlatego mniej ważne niż oficjalne oświadczenia będzie to, czego się nie dowiemy, a w każdym razie nie od razu: treść zakulisowych rozmów, nawiązanie osobistych kontaktów, tzw. chemia.

Z kim spotka się Andrzej Duda?

Podobnie jak rok temu Polska wysyła do Monachium delegację na najwyższym szczeblu. Prezydent Andrzej Duda jeszcze dziś weźmie udział w panelu poświęconym przyszłości Zachodu. Jest niemal pewne, że z tytułowego „upadku czy odrodzenia” będzie wspierał to drugie.

Zaraz po dyskusji ma się spotkać z zasłużonym przedstawicielem republikańskiego establishmentu, senatorem Johnem McCainem. Ale w „grafiku” prezydenta nie ma niestety spotkań z czołowymi delegatami administracji Trumpa. Sam McCain jest zaś z nią – można to tak ująć – w konflikcie co do niektórych aspektów polityki.

Prezydent spotyka się głównie z przywódcami regionu: prezydent Chorwacji, prezydentami Słowenii i Ukrainy. Najciekawsze może być spotkanie z nowym prezydentem Bułgarii, byłym generałem lotnictwa Rumenem Radewem, który był przeciwnikiem zawierania umowy z Polską na remonty samolotów MiG-29 i oponował wobec natowskiej misji air policingu nad Morzem Czarnym.

Ale oczywiście byłoby bardzo znaczące, gdyby Duda w Monachium spotkał się z Mike’em Pence’em. Nie jest wykluczone zresztą, że do takiego spotkania jednak dojdzie, w bardziej nieformalnych okolicznościach. Od tego takie konferencje właśnie są.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną