Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Maleją dysproporcje w liczbie rodzących się chłopców i dziewczynek

W Chinach jest 119 chłopców na setkę dziewcząt (w wieku 0–4 lata). W Chinach jest 119 chłopców na setkę dziewcząt (w wieku 0–4 lata). James D. Morgan / Getty Images
Według praw natury w Europie i Azji na 100 dziewczynek powinno przypadać 105 chłopców, a w Afryce – 103.

Ostatnie badania demograficzne potwierdzają trwały trend. Tam, gdzie istniały sztucznie osiągane dysproporcje w liczbie rodzących się chłopców i dziewczynek, w wielu krajach dziś one maleją. Albo co najwyżej proporcje te uległy zamrożeniu, ale nigdzie się nie pogorszyły.

Według praw natury w Europie i Azji na 100 dziewczynek powinno przypadać 105 chłopców, a w Afryce – 103. Tymczasem, według najświeższych dostępnych danych, w Chinach jest ich 119 na setkę dziewcząt (w wieku 0–4 lata), w Indiach – 109 (w wieku 0–6 lat), a w bogatym Pendżabie nawet 118. W Indiach brakuje w statystykach 45 mln kobiet; albo się nie urodziły, albo zmarły bardzo młodo, ponieważ drastycznie brakowało opieki.

Ale po raz pierwszy w obu miliardowych gigantach światowej demografii te dysproporcje są dziś mniej dramatyczne; na przykład w Chinach w ciągu dekady jest o trzech chłopców mniej, a to w sumie bardzo dużo. Zmieniła się też sytuacja społeczna: młode kobiety są dużo lepiej wykształcone, częściej trafiają na rynek pracy – zarabiają, więc i utrzymują rodziców, no i przede wszystkim przenoszą się do wielkich miast, daleko od swych paternalistycznych rodzin i rolnictwa, gdzie tradycyjnie w cenie byli chłopcy.

Na czarnej liście dysproporcji znajduje się też Wietnam, Pakistan, częściowo Indonezja, kraje Kaukazu. Ale np. ostatnio wypadła z niej Gruzja. Największa zmiana dotyczy zaś bez wątpienia Korei Południowej. Jeszcze w latach 90. rodziło się tu 116 chłopców, a do 2009 r. istniał w związku z tym zakaz informowania rodziców o płci dziecka, którego się spodziewają. Dziś są tu wzorowe proporcje 105 do 100. A co więcej, istnieje zjawisko ddalbabo, szaleństwa na punkcie dziewczynek, które ogarnęło południowokoreańskie społeczeństwo. I teraz, podobno, wszystko się odmieniło: to narodziny chłopca często przyjmuje się z konsternacją i smutkiem.

Polityka 21.2017 (3111) z dnia 23.05.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną