Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Koniec Al-Dżaziry?

Al-Dżazira, pierwsza panarabska telewizja informacyjna, prawdopodobnie zostanie zamknięta. Al-Dżazira, pierwsza panarabska telewizja informacyjna, prawdopodobnie zostanie zamknięta. Richard Levine / Getty Images

W centrum konfliktu krajów Półwyspu Arabskiego znalazł się katarski koncern medialny.

Nowy bliskowschodni kryzys może pogrążyć też jeden z największych katarskich klejnotów, czyli sieć medialną Al-Dżazira. Regionalni komentatorzy twierdzą, że zasłużoną stację – wspieraną i finansowaną przez katarskiego emira Tamima – trzeba będzie zamknąć, jeśli nie w ciągu kilku tygodni, to w najbliższych miesiącach. Miałby to być jeden z warunków powrotu Kataru do rodziny. Odizolowany dyplomatycznie i gospodarczo Katar stoi już niemal pod ścianą. A powstała blisko 20 lat temu, nadająca najpierw tylko po arabsku, a z czasem też po angielsku, pierwsza panarabska telewizja informacyjna, z siedzibą w Dausze, od początku nie budziła zachwytu wszystkich rządów w regionie. Na czele z Saudyjczykami, którzy w 2002 r. na pięć lat odwołali nawet swojego ambasadora z Dauhy, po tym jak dziennikarze Al-Dżaziry w programie na żywo skrytykowali saudyjską rodzinę królewską.

Przedstawiająca arabski punkt widzenia Al-Dżazira wypłynęła na szerokie wody dzięki relacjom z wojny w Afganistanie i z bombardowania Bagdadu oraz kasetom Osamy bin Ladena. Ale jej przeciwnicy wytykają nie tylko krytykę autokratycznych władz w regionie i zapraszanie do programów przeciwników reżimów saudyjskiego i egipskiego, a nawet Izraelczyków, ale też brak obiektywizmu w relacjonowaniu arabskiej wiosny i popieranie rewolucji w Libii i w Egipcie. Co najmniej kilka arabskich rządów wolałoby więc, żeby Al-Dżazira po prostu zniknęła. Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie już ją u siebie zablokowały. Jeśli więc teraz Al-Dżazirze uda się przetrwać, to za cenę ostrej cenzury i poważnych ingerencji w program.

Polityka 24.2017 (3114) z dnia 12.06.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 11
Reklama