Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Nie żyje Helmut Kohl. Ojciec euro i zjednoczenia Niemiec

Helmut Kohl (1930–2017) Helmut Kohl (1930–2017) Johannes Eisele/Reuters / Forum
Były kanclerz zmarł w swoim domu w Ludwigshafen. Miał 87 lat.

Helmut Kohl (był kanclerzem RFN w latach 1982–98) po upadku muru berlińskiego przedstawił 10-punktowy plan scalenia państwa. Był wielkim zwolennikiem integracji europejskiej, uważał, że nie będzie możliwe zjednoczenie Niemiec bez zjednoczenia Europy. To on podpisał układ z Schengen, znoszący kontrole graniczne w Europie (1985 rok), i traktat z Maastricht, który ustanowił Unię Europejską i powołał wspólną europejską walutę.

W Polsce jest najbardziej znany dzięki słynnemu gestowi z 1989 r. z ówczesnym premierem Tadeuszem Mazowieckim w Krzyżowej. Uścisk przywódców przypieczętowywał polsko-niemieckie pojednanie, a w następnym roku kanclerz podpisał traktat ostatecznie potwierdzający trwałość granicy na Odrze i Nysie.

Przez 25 lat był przewodniczącym CDU, przywództwo w partii przejęła po nim Angela Merkel. Ostatnie lata Kohl nie angażował się publicznie. Z aktywnej polityki odszedł po 2000 r., kiedy wyszło na jaw, że za czasów jego rządów CDU przyjmowała nielegalne darowizny.

Choć nie udało mu się wyrównać poziomu życia we wschodnich i zachodnich landach po zjednoczeniu kraju, były kanclerz cieszył się uznaniem w oczach Niemców. Kohl zwyciężył w przeprowadzonym w 2009 r. przez magazyn „Spiegel Geschichte” sondażu na najważniejszego człowieka w historii Niemiec, wyprzedzając nawet zasłużonego byłego kanclerza Konrada Adenauera.

„Adenauerowi Europa zawdzięcza umocowanie Niemiec zachodnich na Zachodzie, Brandtowi – politykę wschodnią, Kohlowi – zjednoczenie Niemiec i euro. Gdyby ministrom Merkel udało się dowieść, że są przekonanymi Europejczykami, to Angela mogłaby zostać matką założycielką rzeczywistej Unii na XXI w.” – pisał przed laty Adam Krzemiński o największych zasługach niemieckich kanclerzy.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Kaczyński się pozbierał, złapał cugle, zagrożenie nie minęło. Czy PiS jeszcze wróci do władzy?

Mamy już niezagrożoną demokrację, ze zwyczajowymi sporami i krytyką władzy, czy nadal obowiązuje stan nadzwyczajny? Trwa właśnie, zwłaszcza w mediach społecznościowych, debata na ten temat, a wynik wyborów samorządowych stał się ważnym argumentem.

Mariusz Janicki
09.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną