Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Organizacja olimpiady w 2024 roku została oddana walkowerem. Dlaczego?

Igrzyska Olimpijskie w Londynie, 2012 rok Igrzyska Olimpijskie w Londynie, 2012 rok Republic of Korea / Flickr CC by 2.0
To już nie te czasy, kiedy o organizację igrzysk walczyło się wszystkimi dostępnymi sposobami.
Francja będzie gospodarzem igrzysk olimpijskich w 2024 r.materiały prasowe Francja będzie gospodarzem igrzysk olimpijskich w 2024 r.

Kiedy 13 września w Limie przewodniczący MKOl Thomas Bach będzie ogłaszał gospodarzy Igrzysk 2024, emocji nie będzie. I chyba nawet niepotrzebna koperta, bo już wiadomo, co znajdzie się w środku: Paryż.

Kiedy zrezygnowały Boston, Rzym, Budapeszt i Hamburg, a Paryż zawarł dżentelmeńską umowę z Los Angeles: u nas olimpiada w 2024 r., u was – w 2028 r., pozostał sam na placu boju. To już nie te czasy, kiedy o organizację igrzysk walczyło się wszystkimi dostępnymi sposobami (z podkreśleniem: wszystkimi).

Olimpiady po prostu się nie opłacają: Sydney (2000 r.) było chyba jedynym miastem, którego potem nie dopadła choroba białych słoni – nieczynnych, niszczejących obiektów, zbyt dużych, źle dopasowanych do codzienności. Czego symbolem stały się Ateny (2004 r.). Rio de Janeiro (2016 r.) w rok po igrzyskach przeżywa ciężki kryzys, a porządku w mieście pilnuje wojsko. Tokio (2020 r.) zmienia burmistrzów i już, po protestach, odchudziło swój główny stadion, ciągle w budowie, a koszty, i tak gigantyczne, zdążyły się podwoić.

Olimpizm dotknęły, inni mówią: zniszczyły, dwie potężne plagi: korupcja działaczy i doping. Odbieranie medali po latach, w miarę doskonalenia procedur dopingowych, jest tego najbardziej karykaturalnym dowodem. Dlatego Francuzi do „citus, altus, fortus” – szybciej, wyżej, silniej – swojego rodaka de Coubertina, ojca nowożytnych igrzysk, chcą dodać swoje: jak najczyściej. W sensie wydajnej kontroli dopingu oraz jak najmniej uciążliwego ekologicznego wymiaru tej imprezy. Powodzenia!

Polityka 35.2017 (3125) z dnia 29.08.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną