Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Dlaczego Oxford odbiera noblistce honorowe obywatelstwo?

Nagroda Nobla, którą Aung San Suu Kyi otrzymała w 1992 roku, nie zostanie jej odebrana. Nagroda Nobla, którą Aung San Suu Kyi otrzymała w 1992 roku, nie zostanie jej odebrana. Htoo Tay Zar / Wikipedia
Władze Oxfordu ukarały noblistkę Aung San Suu Kyi za brak reakcji na ucisk mniejszości w jej kraju.

Noblistka Aung San Suu Kyi została pozbawiona honorowego obywatelstwa Oxfordu, a jej portret zniknął z korytarza college′u, w którym studiowała filozofię, ekonomię i nauki polityczne. To kolejna nieśmiała reakcja Zachodu na prześladowania mjanamskich (dawniej birmańskich) Rohijngów, którzy stanowią jedną z mniejszości etnicznych zamieszkujących ten kraj.

Laureatka Pokojowej Nagrody Nobla z 1992 roku do tej pory nie potępiła działań rządu swojego kraju.

Dlaczego Aung San Suu Kyi nie potępiła zbrodni na Rohijngach?

Niemal każdy region egzotycznej Mjanmy wydaje się siedliskiem skomplikowanych etnicznych konfliktów. Walki przetaczają się przez kraj co najmniej od odzyskania niepodległości z rąk Wielkiej Brytanii w 1948 roku.

Stało się to za pośrednictwem Aung Sana, bojownika o wolność i ojca dzisiejszej premier. Aung San potrafił najpierw przy pomocy Armii Kwantuńskiej pozbyć się brytyjskich kolonizatorów, aby później stanąć na czele powstania przeciwko Japończykom. Należał do pierwszego pokolenia przywódców niepodległościowych w krajach Trzeciego Świata. W latach 60. do władzy doszło pokolenie „wojskowych” – mających własną wizję budowy południowo-azjatyckiej satrapii.

Gdy junta generała Ne Wina krwawo rozprawiała się ze składającą się głównie z mniejszości etnicznych opozycją, Aung San Suu Kyi studiowała w Wielkiej Brytanii. To edukacja otrzymana w Europie i pobyt w USA trwale ukształtowały jej poglądy polityczne.

Jest to jeden z powodów zdziwienia międzynarodowej opinii publicznej na brak reakcji laureatki pokojowej Nagrody Nobla.

Kim są Rohijngowie?

O Rohijngach, czyli muzułmańskiej mniejszości zamieszkującej bangladesko-birmańskie pogranicze zrobiło się głośno w 2015 roku po odkryciu masowych mogił prześladowanych. Jak pisał Artur Domosławski w swoich „Wykluczonych”: „Dla władz Mjanmy Rohingjowie nie istnieją. To jacyś nielegalni imigranci z Bangladeszu. Nie figurują w żadnym spisie ludności. Nie ma ich na liście 135 (sic!) mniejszości etnicznych Mjanmy”.

Jak informuje Amnesty International, dziś przy pomocy zdjęć satelitarnych można niemal dzień po dniu śledzić wypalenie kolejnych wsi w regionie, a granicę z Bangladeszem przeszturmowało, lub zrobi to w najbliższym czasie, 400 tys. osób. Birma nigdy nie przeszła procesu, który miałby pozbawić wpływów ludzi związanych z juntą Ne Wina, a Aung San Suu Kyi nie ma wpływu na armię.

Aung San Suu Kyi zatrzyma Nagrodę Nobla

W przededniu przyznania Pokojowej Nagrody Nobla 2017 wiemy, że nagroda, którą Aung San Suu Kyi otrzymała w 1992 roku, nie zostanie jej odebrana. Zachodowi pozostaje grożenie palcem, krytyka i gesty: jak ten, na który zdecydowały się władze Oxfordu. Tymczasem broń płynie do birmańskiej armii szerokim strumieniem z całego świata. Do niedawna także z Polski.

Po dziesięcioleciach aktualne okazują się wersy z „Rue Descartes”, wiersza Czesława Miłosza:

„Następnie wielu z Jass i Koloszwaru, albo Sajgonu albo Marakesz
Było zabijanych ponieważ chcieli obalić domowe zwyczaje.

Następnie ich koledzy zdobywali władzę
Żeby zabijać w imię pięknych idei uniwersalnych.

Tymczasem zgodnie ze swoją naturą zachowywało się miasto,
Gardłowym śmiechem odzywając się w ciemności,
Wypiekając długie chleby i w gliniane dzbanki nalewając wino,
Ryby, cytryny i czosnek kupując na targach,
Obojętne na honor i hańbę i wielkość i chwałę,

Ponieważ to wszystko już było i zmieniło się
W pomniki przedstawiające nie wiadomo kogo,
W ledwo słyszalne arie albo zwroty mowy”

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną