Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

XIX zjazd Komunistycznej Partii Chin. „Nasz model może być inspiracją dla innych”

Otwierając zjazd, Xi wygłosił raport o stanie partii, państwa i świata. Otwierając zjazd, Xi wygłosił raport o stanie partii, państwa i świata. Damir Sagolj / Forum
Jeśli Chinom uda się w najbliższych dekadach dogonić na różnych polach USA, zjazdowe przemówienie Xi Jinpinga historycy uznają za jedno z najważniejszych w XXI wieku.

W połowie wieku Chiny mają być prawdziwie globalnym mocarstwem – taką zapowiedzią Xi Jinping powitał uczestników 19. zjazdu Komunistycznej Partii Chin. Zjazdy odbywają się co pięć lat i są okazją, by zaprezentować obywatelom, co partia sobie i im szykuje.

Tym razem wszystko kręci się wokół Xi Jinpinga

Spotkanie przyniesie odpowiedź na pytanie, czy przywódca umocuje na najwyższych stanowiskach w partii, państwie i wojsku jeszcze więcej swoich stronników, aby schwycić jeszcze więcej władzy. I być może pozostać na czele po 2022 roku, gdy zgodnie z tradycją, powinien przejść na emeryturę i po dwóch kadencjach sekretarza generalnego zrobić miejsce młodszemu następcy.

Otwierając zjazd, Xi wygłosił raport o stanie partii, państwa i świata. Czytał przez trzy i pół godziny to, co spore gremium, w tym inni członkowie ścisłego kierownictwa, szlifowało od około roku. Najważniejsza jest zapowiedź nowej epoki, w której Chiny będą potężniały zgodnie z zasadami własnej wersji socjalizmu.

Dalekosiężnym celem, z terminem realizacji aż na 2050 r. (rok wcześniej Chińska Republika Ludowa będzie obchodziła setne urodziny), jest uczynienie z Chin harmonijnie rozwiniętego, innowacyjnego mocarstwa, które będzie liderem polityczno-gospodarczo-wojskowym świata. Aby ludziom żyło się dostatnio, a Chiny mogły z sukcesem wdrożyć plan narodowego odrodzenia, konieczne jest oczywiście pełne podporządkowanie partii.

Zjazd jest w końcu spotkaniem organizacji liczącej ponad 80 mln członków, w której widzi się współczesne wcielenie cesarskich dynastii, rządzących w Chinach przez tysiąclecia. To także partia, która zjazdowe obrady rozpoczyna od uczczenia chwilą ciszy Mao Zedonga, w którym widzi mniej jednego z największego zbrodniarzy w historii, a bardziej swego ojca-założyciela.

Nie wolno naśladować Zachodu

Xi dał jasno do zrozumienia, że Chinom nie wolno naśladować demokracji zachodniego typu. Przeciwnie, trzeba dać Chińczykom jeszcze więcej tego samego. Kraj musi być rządzony przez partię komunistyczną, która musi zachować monopol na przewodnią rolę. Sama partia ma być jeszcze bardziej karna, zdyscyplinowana i posłuszna przywódcom. Trzeba dokończyć przejmowanie Hongkongu i Makau, nie dopuścić do ogłoszenia niepodległości przez Tajwan oraz bronić chińskiej suwerenności.

Natomiast chińska wersja socjalizmu na nowe czasy, z pozwoli wydobyć z biedy kolejne miliony, pomoże niwelować nierówności ekonomiczne i wskaże rezerwy dla dalszego wzrostu gospodarczego. Xi przekonuje, że chiński model się sprawdza, więc może być inspiracją dla innych krajów.

Jeśli Chinom uda się w najbliższych dekadach faktycznie dogonić na różnych USA, to kiedyś zjazdowe przemówienie Xi Jinpinga historycy uznają za jedno z najważniejszych w XXI w.; choć długich, to proroczych. Sęk jednak w tym, że skala trudności do przełamania jest spora: niekorzystne trendy demograficzne, przerost mocy produkcyjnych w przemyśle, zadłużenie. Tę listę można dowolnie wydłużać, więc wcale nie ma gwarancji powodzenia.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kultura

Mark Rothko w Paryżu. Mglisty twórca, który wykonał w swoim życiu kilka wolt

Przebojem ostatnich miesięcy jest ekspozycja Marka Rothki w paryskiej Fundacji Louis Vuitton, która spełnia przedśmiertne życzenie słynnego malarza.

Piotr Sarzyński
12.03.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną