Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Hiszpańska Merkel

Kobieta, która ma uciszyć Katalonię

Właśnie wicepremier Santamarii premier Rajoy powierzył kierowanie katalońską administracją i podporządkowanie jej Madrytowi. Właśnie wicepremier Santamarii premier Rajoy powierzył kierowanie katalońską administracją i podporządkowanie jej Madrytowi. Sergio Perez/Reuters / Forum
Soraya Sáenz de Santamaría ma teraz w imieniu madryckiego rządu politycznie spacyfikować Katalonię. Jeśli to jej się uda, może zostać pierwszą kobietą premierem Hiszpanii.
Gdy kataloński premier Carles Puigdemont ogłosił, że lokalny parlament będzie głosował nad niepodległością, to Sáenz de Santamaría przekonywała senatorów w Madrycie, że powinni zagłosować nad zawieszeniem autonomii regionu.Generalitat de Catalunya/Wikipedia Gdy kataloński premier Carles Puigdemont ogłosił, że lokalny parlament będzie głosował nad niepodległością, to Sáenz de Santamaría przekonywała senatorów w Madrycie, że powinni zagłosować nad zawieszeniem autonomii regionu.

Soraya Sáenz de Santamaría jest przez złośliwców przezywana La Menina, od słynnego obrazu Velázqueza, po polsku znanego jako „Panny dworskie”. Ci gorzej wychowani twierdzą, że to z powodu rzekomego podobieństwa do uwiecznionej na płótnie karlicy – wicepremier Hiszpanii ma bowiem tylko 150 cm wzrostu. Ci mający więcej taktu sugerują, że chodzi jednak o pozycję na salonach władzy: tak jak dawniej dwórki były posłusznymi służącymi królowej, tak dziś wicepremier Sáenz de Santamaría ma być jedynie ślepą wykonawczynią poleceń szefa hiszpańskiego rządu Mariano Rajoya i wraz z jego odejściem także ona zniknie ze sceny politycznej.

Zamiast do dwórek z obrazu wicepremier powinna być chyba jednak porównywana do znajdującej się w centrum obrazu infantki Małgorzaty Teresy. A być może nawet jej dalekiej babki, królowej Izabeli Kastylijskiej: od czasu tej władczyni żadna inna kobieta w Hiszpanii nie skupiła w swoim ręku tak wielkiej władzy. Sáenz de Santamaría była już rzeczniczką rządu (tak jak niegdyś Rajoy) i szefową czterech różnych ministerstw, w których pozostawiła ślepo wiernych sobie ludzi, koordynuje działania służb specjalnych, prace legislacyjne rządzącej Partii Ludowej, a od sześciu lat jest niezmiennie pierwszą osobą, jakiej premier zleca rozbrajanie kolejnych kryzysów politycznych.

Dlatego nikogo nie zdziwiło, że to właśnie jej Rajoy powierzył kierowanie katalońską administracją po zawieszeniu autonomii regionu w wyniku niepodległościowych dążeń jego poprzednich władz. Pięć stuleci temu Izabela I doprowadziła do zdominowania Katalonii przez Kastylię i została pierwszą królową nowożytnej Hiszpanii. Jeżeli dziś podobna sztuka powiedzie się Sáenz de Santamaríi, to ona również może wkrótce władać całą Hiszpanią.

Polityka 45.2017 (3135) z dnia 07.11.2017; Świat; s. 44
Oryginalny tytuł tekstu: "Hiszpańska Merkel"
Reklama