Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Apokalipsa po włosku

Włoska drużyna po raz pierwszy od 60 lat nie zagra na mundialu. Włoska drużyna po raz pierwszy od 60 lat nie zagra na mundialu. Max Rossi/Reuters / Forum

Klęska piłkarzy klęską narodu.

Futbolocentryczny naród przeżywa ogromną traumę. Włoska drużyna po raz pierwszy od 60 lat nie zagra na mundialu. Co więcej, losy zapadły w katedrze włoskiego futbolu, na mediolańskim stadionie San Siro i to w meczu ze Szwecją, która gra, przynajmniej zdaniem włoskich ekspertów, pozbawiony jakichkolwiek subtelności futbol jaskiniowy. O rozmiarach poczucia klęski i poniżenia świadczą tytuły włoskich gazet: „Śmierć Italii”, „Apocalypse Now”, „Italii już nie ma na świecie”. Potępieńcze swary toczą się we włoskich telewizjach, barach, kawiarniach i domach.

Znawcy włoskiej duszy mówią o ciosie w samo jądro tożsamości narodowej. Trzeba pamiętać, że państwo włoskie jest wynalazkiem świeżej daty. Rodziło się, gdy powstańcy styczniowi jechali kibitkami na Syberię, a na dobre nie zjednoczyło się do dziś. Gdyby nie telewizja, Sycylijczyk nie dogadałby się z Piemontczykiem. Różnice w obyczaju i mentalności są nadal ogromne. Oriana Fallaci ubolewała we „Wściekłości i dumie”, że jej rodacy wpadają w patriotyczne uniesienie jedynie wtedy, gdy uda się strzelić ważną bramkę. Italia jest nadal krainą małych ojczyzn, która jednoczy się jedynie w okazjach szczególnych. A jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą, są właśnie mecze futbolowej reprezentacji. Znajdują się na pierwszych 26 miejscach listy najliczniej oglądanych spektakli we włoskiej telewizji. Miejsce 27. dumnie dzierży jedna z edycji festiwalu piosenki w San Remo.

Państwowotwórczą rolę futbolowego sukcesu świetnie rozumiał Mussolini. Wznosił stadiony, wystarał się o organizację mundialu w 1934 r., a złe języki mówią, że zapewnił Italii zwycięstwo, korumpując szwedzkiego sędziego finałowego meczu Italii z Czechosłowacją (Rzym, 2:1 po dogrywce).

Polityka 47.2017 (3137) z dnia 21.11.2017; Ludzie i wydarzenia. Świat; s. 10
Reklama