Osoby czytające wydania polityki

„Polityka” - prezent, który cieszy cały rok.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Dwie unijne agencje wyprowadzą się z Londynu. Ale nie do Polski

Brexit wymusił przeniesienie unijnych agencji i wyprowadzkę z Londynu ponad tysiąca pracowników. Brexit wymusił przeniesienie unijnych agencji i wyprowadzkę z Londynu ponad tysiąca pracowników. Heidi Sandstrom / StockSnap.io
Na naszej porażce mogły zaważyć słabe notowania polityczne Polski. Kto chciałby ulokowania europejskiej agencji w kraju, który ma kłopot z praworządnością?

Brexit wymusił przeniesienie unijnych agencji i wyprowadzkę z Londynu ponad tysiąca pracowników. Nowe siedziby zyskają Europejski Urząd Nadzoru Bankowego (EBA) i Europejska Agencja Leków (EMA), które pociągną za sobą nie tylko personel, ale też współpracowników, ekspertów i tysiące interesantów, którzy co roku odwiedzali obie instytucje.

O przejęcie agencji mogły starać się wszystkie kraje Unii

EBA, która przeniesie się do Paryża, powstała sześć lat temu, aby zapobiec powtórce kryzysu finansowego. Kontroluje wypłacalność największych banków Wspólnoty i koordynuje prace narodowych urzędów nadzoru bankowego. Zatrudnia blisko 200 osób i ma budżet sięgający 40 mln euro. A EMA, powołana do życia w 1995 roku, jest dziś jedną z największych unijnych agencji. Nadzoruje unijny rynek leków i odpowiada za ocenę naukową wniosków o europejskie pozwolenie na wprowadzenie na unijny rynek nowych leków. Zarządza budżetem w wysokości 300 mln euro i zatrudnia blisko tysiąc osób.

Jeszcze kilka miesięcy temu rozważano przenosiny EBA do Frankfurtu, w którym siedzibę mają już Europejski Bank Centralny oraz Europejski Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA). Dobre notowania miały też irlandzki Dublin i Paryż, który ma już u siebie siedziby instytucji finansowych, w tym m.in. Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA). Poważnie brano pod uwagę kandydaturę Dublina. A czasami przemykała informacja, że rozważa się też czeską Pragę, jako ukłon w stronę nowych państw Unii.

O EMA wstępnie ubiegało się aż 19 państw. Faworytem w staraniach od początku była duńska Kopenhaga, bo tamtejsi urzędnicy byli najaktywniejsi w promowaniu swojej propozycji i jako jedyni spotkali się z ambasadorami wszystkich państw członkowskich Unii.

Reklama