Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Ratko Mladić skazany na dożywocie za ludobójstwo. Przestroga dla innych?

Ratko Mladić skazany na dożywocie za ludobójstwo w Bośni. Przestroga dla innych?

Ratko Mladić, dowódca bośniackich Serbów, przed Trybunałem ds. Zbrodni w b. Jugosławii Ratko Mladić, dowódca bośniackich Serbów, przed Trybunałem ds. Zbrodni w b. Jugosławii Courtesy of ICTY / Flickr CC by 2.0
Czy osądzenie zbrodni w byłej Jugosławii stało się przestrogą dla innych? Niestety nie. Przekonanie o bezkarności towarzyszy wszystkim, którzy przez lata dopuszczali się zbrodni w wielu zakątkach świata.

Ratko Mladić, generał, dowódca bośniackich Serbów, został skazany na dożywocie przez oenzetowski Trybunał ds. Zbrodni w b. Jugosławii. Trybunał uznał Mladicia winnym dziesięciu z jedenastu postawionych zarzutów, skazując go za przywództwo w ludobójstwie tysięcy Muzułmanów w bośniackiej Srebrenicy, za zbrodnie przeciw ludzkości i zbrodnie wojenne.

Ta sprawiedliwość przyszła po latach, po wielu latach – od zakończenia wojny w Bośni minęły 22 lata. Od zbrodni w Srebrenicy również.

Proces Ratko Mladicia toczył się z komplikacjami

Proces Mladicia trwał 530 dni, przesłuchano w nim blisko 600 świadków. Wcześniej, przez wiele lat, Ratko Mladić był poszukiwany przez Trybunał, ukrywał się, był ukrywany, siły międzynarodowe oskarżały Belgrad o pomoc Mladiciowi, by uniknął kary. Przez wiele lat Belgrad nie mógł nawiązać normalnych kontaktów z Brukselą z powodu oskarżenia o pomoc w ukrywaniu generała. To zdecydowało o dzisiejszym położeniu Serbii, która – obwiniana o ignorowanie postanowień Trybunału – nie zdążyła dołączyć do UE, jak Słowenia czy Chorwacja.

Proces toczył się z komplikacjami. Nie tylko z powodu stanu zdrowia Mladicia, uskarżającego się m.in. na dolegliwości kardiologiczne. Także z powodów formalnych. Błędów dopuściła się prokuratura Trybunału, która nie przekazała na czas obronie 7 tys. stron dokumentów, obciążających Mladicia. Po rozpoczęciu procesu sędzia Alphonso Orie miał prawdziwy problem. Prokuratorzy mówili tymczasem o pomyłce technicznej – z niewyjaśnionych powodów wysłany elektronicznie materiał dowodowy nie został umieszczony w elektronicznej bazie dokumentów. Prokuratorzy odkryli brak dopiero w ostatniej chwili. „Szczerze przepraszamy za wynikające z tego konsekwencje” – napisali w specjalnym oświadczeniu do obrońców Mladicia.

Przerwanie procesu było tym istotniejsze, że mandat międzynarodowego Trybunału ds. Zbrodni w b. Jugosławii wygasał w 2014 roku.

Takiego wyroku, jaki dziś zapadł, należało się spodziewać. Jeszcze z końcem ubiegłego roku prokurator Alan Tieger powiedział publicznie, że ​​niższy wyrok byłby nie do pomyślenia. „Byłoby to zniewagą dla żywych i martwych ofiar oraz pogwałceniem prawa do nałożenia kary” – przypominają holenderskie media.

Dziś, gdy sędzia Orie mówił o osobistym zaangażowaniem Mladicia i obarczył go odpowiedzialnością za popełnione zbrodnie, a następnie zaczął odczytywać uzasadnienie wyroku, Mladic poprosił o przerwę sanitarną. Sędzia zawiesił sesję na dziesięć minut, ale dopiero po trzech kwadransach Mladić wrócił na salę. Poprosił o zawieszenie posiedzenia z powodu wysokiego ciśnienia krwi. Gdy Orie i pozostali sędziowie nie zgodzili się, Mladić wstał i zaczął krzyczeć. Wtedy sędzia Orie nakazał usunięcie go z sądu, co zrobił również wcześniej, na początku procesu w 2011 roku, z powodu nieodpowiedniego zachowania podsądnego, który niezmiennie uważa się za bohatera bośniackiej wojny.

Zbrodnie Mladicia na transparentach

Jeśli nawet międzynarodowa społeczność żyje dziś innymi problemami niż wojna w b. Jugosławii, to rodziny ofiar nie zapominają o zbrodni.

Przed głównym wejściem do Trybunału zgromadzili się bośniaccy krewni ofiar z transparentami. Na większości umieszczone były napisy oskarżające Mladicia: 8 tys. zamordowanych w Srebrenicy, 650 obozów, 20 tys. gwałtów, 4,5 tys. masowych grobów... Na transparent Stowarzyszenia „Kobiety Podrinja”, które usiłuje osądzić często bezkarne gwałty i zbrodnie wojenne, widniała głowa Mladicia obok czaszki z napisem „Winny wszystkiego!”.

Jak podkreślają holenderskie media, werdykt w sprawie Mladicia jest ostatnim w tym trybunale. Jednocześnie jest to zakończenie kariery 70-letniego holenderskiego sędziego Alphonsa Oriego, jedynego holenderskiego sędziego w tej instytucji. Zaczynał karierę w 1995 r. jako obrońca Dusko Tadica, który był pierwszym podejrzanym przed trybunałem.

Czy osądzenie zbrodni w b. Jugosławii stało się przestrogą dla innych? Niestety nie. Przekonanie o bezkarności towarzyszy wszystkim, którzy przez lata dopuszczali się zbrodni w wielu zakątkach świata. Od czasów wojny w Bośni Europa żyła w pokoju. Zburzył go dopiero konflikt w Donbasie. Czy to, co się tam wydarzyło, również będzie osądzone przez międzynarodowy trybunał? Europa jest oburzona, ale dziwnie bezradna.

Czytaj także:

Co się wydarzyło w Srebrenicy
Holandia częściowo odpowiada za masakrę w Srebrenicy

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną