Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Czy Zachód obroni Brytanię przed Rosją?

Premier Theresa May Premier Theresa May Tiocfaidh ár lá 1916 / Flickr CC by 2.0
Rosja nie odpowiedziała na pytania Londynu w sprawie Skripala i oskarżyła Londyn o prowokację. Odpowiedź rządu May jest stanowcza.

Próba zabójstwa byłego rosyjskiego podwójnego szpiega Sergieja Skripala i jego córki wywołała kryzys dyplomatyczny na skalę międzynarodową. Jesteśmy w jego jądrze, nie wiemy, jak się rozwinie, gdy Rosja odpowie na najnowsze posunięcia rządu Theresy May w tej sprawie. Prawdopodobnie jednak kryzys się zaostrzy.

Działania Londynu wychodzą z założenia, że za próbą zabójstwa stoi najprawdopodobniej Rosja. Jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio. Wskazuje na to użycie substancji chemicznej nowej generacji, wyprodukowanej w rosyjskich laboratoriach i niedostępnej poza nimi.

Rosja nie odpowiedziała na pytania Londynu w tej sprawie. Z wielkomocarstwową pogardą zignorowała je i wydrwiła. W typowy dla putinowskiej propagandy sposób zarządzania kryzysem przerzuca odpowiedzialność za kryzys na Wielką Brytanię i oskarża Londyn o prowokację.

Rząd Theresy May odpowiada na milczenie Rosji

Odpowiedź rządu May jest stanowcza, choć unika konfrontacji. Obejmuje wydalenie 23 dyplomatów rosyjskich, uznanych przez władze brytyjskie za szpiegów, zaostrzenie prawa antykorupcyjnego i antyterrorystycznego, likwidację rosyjskiej siatki wywiadowczej na ternie Królestwa, a także inne, tajne, posunięcia.

Nie zdecydowano się jednak, przynajmniej na razie, na nowe dotkliwe sankcje gospodarcze, zakaz wjazdu na teren Wielkiej Brytanii niektórych rosyjskich oligarchów, zamrożenie niektórych wielomiliardowych kont Rosjan w bankach angielskich ani na zablokowanie rosyjskiej państwowej telewizji propagandowej dla zagranicy, Russia Today.

Brytyjska dyplomacja ma poparcie liderów Unii Europejskiej

Jednocześnie dyplomacja brytyjska buduje międzynarodowy front obrony przed ingerencjami Rosji w funkcjonowanie brytyjskiej i innych zachodnich liberalnych demokracji. Zabiega o poparcie sojuszników zachodnich, na czele z USA, NATO i Unią Europejską.

Ma już poparcie liderów UE, Donalda Tuska i Jeana-Claude′a Junckera, a także prezydenta Macrona i kanclerz Merkel. Wkrótce sprawa chemicznego ataku w Salisbury stanie na wokandzie Rady Europejskiej. Brytania podjęła też konsultacje w ONZ w sprawie zwołania Rady Bezpieczeństwa na ten temat.

Politycy i dyplomaci słusznie wskazują, że sprawa wymaga akcji międzynarodowej, gdyż narusza postanowienia porozumień międzynarodowych dotyczących broni chemicznej.

Ale dziś równie ważny jest wymiar polityczny. Jak to ujął podczas środowej debaty w Izbie Gmin konserwatysta Kenneth Clarke, chemiczny atak w Salisbury został tak przeprowadzony, by nie było wątpliwości, kto za nim stoi – to atak wymierzony politycznie w Zachód, którego destabilizacja jest dziś jednym z głównych celów polityki ekipy Putina.

A skoro tak, to Londyn musi uzyskać wsparcie Zachodu, by się skutecznie bronić. Na tym ostatecznie polega wyzwanie, jakie staje przed zachodnią wspólnotą praworządnych demokracji wskutek dzisiejszej polityki rosyjskiej.

Czytaj także: Rosja stała za zamachem na byłego szpiega? May: „Wysoce prawdopodobne”

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Kraj

Przelewy już zatrzymane, prokuratorzy są na tropie. Jak odzyskać pieniądze wyprowadzone przez prawicę?

Maszyna ruszyła. Każdy dzień przynosi nowe doniesienia o skali nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, ale właśnie ruszyły realne rozliczenia, w finale pozwalające odebrać nienależnie pobrane publiczne pieniądze. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar powołał zespół prokuratorów do zbadania wydatków Funduszu Sprawiedliwości.

Violetta Krasnowska
06.02.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną