Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Wyspiarze z przymusu

Dania chce wysyłać imigrantów na wyspę

Wyspa Lindholm Wyspa Lindholm Mads Claus Rasmussen / Forum
Bałtycka wysepka Lindholm była miejscem izolacji chorych zwierząt, teraz ma być miejscem izolacji ludzi. Ale nie więzieniem, jak podkreślają duńskie władze. Czyżby?

Duńska minister do spraw imigracji Inger Støjberg nie pozostawia miejsca na złudzenia. Rząd zamierza wysłać na wyspę osoby, które nie są w Danii mile widziane i nie mogą liczyć na azyl, a zarazem z powodów proceduralnych nie mogą być deportowane do krajów, skąd przybyły. Bałtycka wysepka Lindholm była miejscem izolacji chorych zwierząt, teraz ma być miejscem izolacji ludzi. Ale nie więzieniem – podkreślają duńskie władze.

Czytaj także: Dania wprowadza ostre prawo wobec imigrantów

Atmosfera niechętna imigrantom: w Europie, USA, Australii

Brzmi to słabo zarówno dla około setki wyspiarzy z przymusu, jak i dla działaczy praw człowieka i organizacji społecznych pomagających imigrantom. Małe są jednak szanse, aby rząd wycofał się z tego pomysłu. Niechętna imigrantom atmosfera panuje dziś nie tylko w krajach skandynawskich, jeszcze niedawno stawianych za wzór otwartości, ale prawie w całej Europie, USA i Australii. Ma ona przełożenie na dobre wyniki wyborcze partii i polityków antyimigranckich.

Wyspa dla imigrantów w zamian za poparcie dla projektu budżetu

Również w Danii pomysł wyspy dla niechcianych imigrantów ma poparcie takiej partii i rząd go z nią uzgodnił w zamian za głosy jej deputowanych w parlamencie na rzecz projektu budżetu państwa. Owa Duńska Partia Ludowa nie kryje, że tę grupę imigrantów traktuje jako element niebezpieczny, podejrzany i przestępczy.

Dlatego zaznacza, że najlepiej będzie, jeśli imigranci będą wyspę opuszczali jak najrzadziej, a na wszelki wypadek zmniejszy się liczbę kursów promu łączącego wyspę z lądem i urządzi się tam też dla nich areszt i umieści siły porządkowe.

Reklama