Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Farmerska inicjatywa

Nic nie stoi na przeszkodzie, by farmerzy zaczęli zakładać spółdzielnie rolnicze. Fot. dodo_anji, CC by SA Nic nie stoi na przeszkodzie, by farmerzy zaczęli zakładać spółdzielnie rolnicze. Fot. dodo_anji, CC by SA
Rolnicy z Maharastry świecą przykładem na całe Indie.

Przedsiębiorczy duch i wyobraźnia rolników z Maharastry pokazała całym wiejskim Indiom jak radzić sobie z przemianami gospodarczymi, pisze w dzisiejszym komentarzu redakcyjnym „Daily News and Analysis", angielskojęzyczny dziennik publikowany w Bombaju.

Podczas gdy w indyjskich miastach ostentacyjne wieżowce i supercentra handlowe rosną jak grzyby po deszczu, wiejskie Indie popadły w rozpacz. Miasta zabrały się z boomem gospodarczym, a wsie żyją jak przed setkami lat. W niektórych częściach kraju rolnicy popełniają samobójstwa (z powodu długów i braku perspektyw ich spłaty), w innych, jak w Zachodnim Bengalu, boją się, że ich spółdzielnie zostaną połknięte przez wielki przemysł.

Ale pojawiają się inicjatywy, jeszcze nieliczne, które wskazują drogę wyjścia z odizolowanego świata indyjskiej wsi.

W wioskach niedaleko Pune w zachodnich Indiach w stanie Maharastra farmerzy założyli kooperatywy farmerskie. Oddali swoją ziemię pod wspólny zarząd, a sami zostali akcjonariuszami. Nowe firmy mają zrobić dobry użytek z ich ziemi. Powstaną tu parki technologiczne, osiedla mieszkalne, podmiejskie dzielnice, które zostaną sprzedane z zyskiem.

Model z Pune może nie sprawdzić się wszędzie, bo warunki wyjściowe są specyficzne, zastrzega DNA. Wioski leżą w pobliżu rozwiniętego centrum miejskiego. Wartość ich ziemi wzrosła wykładniczo, od kiedy Pune zaczęło się rozrastać i wpełzło na tereny wiejskie.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by inni farmerzy również zaczęli zakładać spółdzielnie rolnicze - sugeruje DNA. Przykład ze stanu Maharastra pokazuje, że należy łapać szczęście za nogi. Farmerzy muszą nauczyć się myśleć w kategoriach spółdzielczych. Maharastra ma w tym długą tradycję, ale nie ma powodu, by rolnicy z Bengalu Zachodniego i innych części Indii nie skorzystali z pomysłu.

I rolnicy, i politycy, apeluje DNA, powinni pozbyć się przedawnionych wyobrażeń o tym, do czego służy ziemia. Trzeba unikać marnowania ziemi uprawnej, ale nowe techniki agrarne pomogą utrzymać produkcję rolniczą na stałym poziomie.

Brzmi to może zbyt pięknie, ale to prawda - konkluduje DNA. Takie rozwiązanie oznacza niemal same korzyści: rolnicy stają się kowalami własnego losu, ziemia daje maksymalny zysk, a kooperatywy dają szansę tym, którzy chcą odejść z rolnictwa.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
O Polityce

Dzieje polskiej wsi. Zamów już dziś najnowszy Pomocnik Historyczny „Polityki”

Już 24 kwietnia trafi do sprzedaży najnowszy Pomocnik Historyczny „Dzieje polskiej wsi”.

Redakcja
16.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną