Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Znowu przeciw Schwan

Köhler Horst

Horst Köhler z małżonką podczas wizyty w Polsce Horst Köhler z małżonką podczas wizyty w Polsce
W maju stanie do walki o powtórny wybór na stanowisko prezydenta Niemiec.

W odróżnieniu od swych poprzedników, Johannesa Raua, Romana Herzoga, a zwłaszcza Richarda von Weizsäckera, których wypowiedzi i interwencje publiczne często nadawały ton zasadniczym debatom w Niemczech – Horst Köhler nie zaznaczył się wyraziście w życiu politycznym Niemiec. Mniej wyczuwalne było też zaangażowanie tego chadeckiego polityka-ekonomisty w sprawy polsko-niemieckie, choć starał się iść śladem swych poprzedników. Pierwszą wizytę jako prezydent złożył w Polsce. W 2005 r. otworzył rok polsko-niemiecki. W 2006 r. gościł w Berlinie Lecha Kaczyńskiego, po czym w maju otworzył warszawskie Targi Książki, a w czerwcu wygłosił mowę podczas obchodów 50-lecia wypadków poznańskich. Zasługą prezydenta Niemiec było podtrzymywanie dialogu i zdobycie zaufania Lecha Kaczyńskiego w czasie polsko-niemieckiej „wojny kartoflanej”. Z pewnością przyczyniło się to do złagodzenia napięć i bardziej koncyliacyjnej postawy Warszawy za rządów PiS, w czasie niemieckiej prezydencji w UE w 2006 r.

Fakt, że urodził się w czasie wojny na ziemiach polskich, stwarzał Horstowi Köhlerowi kilkakrotnie okazję do bardziej osobistych refleksji na temat polsko-niemieckich relacji historycznych, choć do planowanej wspólnej wizyty z polskim prezydentem w Skierbieszowie jakoś nie doszło. Köhler wspierał wymianę naukową i młodzieżową, a także donatorów fundacji Freya von Moltke dla Nowej Krzyżowej.

Konkurentka: Gesine Schwan

Prezydent Niemiec nie jest wybierany w wyborach powszechnych, lecz przez zgromadzenie narodowe, które stanowi 612 posłów Bundestagu i 612 delegatów wybranych przez landtagi, niekoniecznie polityków, również przedstawicieli różnych środowisk. Zwykle nie ma niespodzianek, bo z góry wiadomo, jaki jest rozkład głosów. Wyjątkiem było zwycięstwo socjaldemokraty Gustava Heinemanna w 1969 r., dzięki głosom liberałów, co sygnalizowało możliwość odsunięcia chadeków od władzy i dojście do niej Willy’ego Brandta. Tym razem może być podobnie.

Tak jak w 2004 r., kontrkandydatką Köhlera będzie w 2009 r. dobrze u nas znana i zasłużona, świetnie mówiąca po polsku prof. Gesine Schwan, obecna pełnomocniczka rządu ds. polsko-niemieckich, a do niedawna rektor Viadriny, Uniwersytetu Europejskiego we Frankfurcie nad Odrą. Poprzednim razem Köhler wygrał w pierwszej turze, uzyskując 15 głosów więcej niż konkurentka. Teraz może jednak przegrać. Jeśli Schwan uzyska głosy SPD, Zielonych, nowej Partii Lewicy, zwycięstwo będzie miała w kieszeni.

Kłopot w tym, że SPD i Lewica – składająca się na zachodzie z populistycznych uciekinierów z SPD, a na wschodzie z postenerdowskiej PDS – są ze sobą dramatycznie skłócone. Dla wielu polityków SPD sojusz z Partią Lewicy jest nie do przyjęcia. Po pierwsze dlatego, że ta partia odciąga wyborców od SPD. A po drugie dlatego, że jednym z jej przywódców jest Oskar Lafontaine, renegat z SPD, były kandydat na kanclerza, były szef partii i minister finansów w pierwszym rządzie Gerharda Schrödera. Wiosną 1999 r. samotnie zabrał się za przebudowywanie światowego systemu finansowego, po czym z dnia na dzień zrezygnował z wszystkich funkcji i wycofał się z polityki. W 2005 r. wrócił, założył nową partię i gra na nosie swym dawnym towarzyszom. I wcale mu nie zależy na zwycięstwie socjaldemokratycznej kandydatki. Jej szanse zresztą pewnie dodatkowo zmaleją po styczniowych wyborach w Hesji, gdzie SPD i Partii Lewicy nie udało się stworzyć koalicji. Pewnie więc znów wygrają chadecy.

Gesine Schwan nie może też zbytnio liczyć na Zielonych, bo i wśród nich nie brak zwolenników koalicji z czarnymi. Już teraz politycy CDU/CSU pomawiają Gesinę Schwan, że jest gotowa dać się wybrać na prezydenta głosami Lewicy i (obecnej w Bundesracie) NPD, choć neonaziści już zapowiedzieli, że poprą Köhlera. Schwan rozpoczęła kampanię wyborczą, wygłaszając serię odczytów. Liczy na głosy wybrańców landtagów, wsparcie opinii publicznej i na chęć zmiany w republice, której jednak – poza entuzjazmem dla Obamy – sondaże nie potwierdzają. Tym bardziej że kanclerzem jest kobieta...

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną