Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Benedykt przed rabinami

Skandal z Williamsonem

Papież Benedykt XVI próbuje odbudować zaufanie opinii żydowskiej. Robi to nieprzekonująco

Watykan tego nigdy nie przyzna oficjalnie, ale skutki skandalu z bp. antysemitą Williamsonem i lefebrystami w tle, są tak opłakane, że papież usiłuje teraz odbudować zaufanie opinii żydowskiej. Spotkał się więc w Rzymie z delegacją rabinów amerykańskich, by im powiedzieć, że Kościół nigdy nie popierał negacjonistów.

Robi to jednak nieprzekonująco, jak nieprzekonująco próbował uspokoić muzułmanów po protestach wywołanych jego przemówieniem w Ratyzbonie. Mam wrażenie, że dialog z islamem leży Benedyktowi XVI głębiej na sercu niż z judaizmem, ale na obu polach nie potrafi odbudować prestiżu, jaki wyrobiło sobie papiestwo za Jana Pawła II w oczach i Żydów, i muzułmanów. Jest to zapewne skutek nieco innego rozumienia i wykonywania funkcji papieża. Wojtyła nie skupiał się tylko na katolickiej rzymskiej ortodoksji i zwieraniu szeregów Kościoła.

Gdyby Benedykt XVI chciał wysłać jasny i czytelny znak do społeczności żydowskiej, mógłby zapowiedzieć, że wśród biskupów katolickich nie ma miejsca na biskupa antysemitę i negacjonistę. A w posoborowym Kościele nie ma miejsca na wspólnotę wiernych tolerujących duszpasterzy o tak chorych poglądach. Spotkanie w Rzymie z rabinami to krok we właściwym kierunku, ale niewystarczający. Z tego kryzysu Watykan szybko się nie podniesie.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną