Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Castro odpowiada na gambit Obamy

Kuba mówi "nie"

Odpowiedź brzmi – Nie, Kuba się nie podda!

Propozycje  prezydenta Obamy (patrz „Gambit Obamy") przedstawione na „szczycie" obu Ameryk w Trynidad-Tobago, zostały przez Fidela Castro odrzucone. Jego aroganckie „nie!" zwalnia nas od szczegółowego referowania propozycji Obamy, który zapowiedział gotowość do ostrożnego otwarcia USA na Kubę i vice versa. „Nie!" oznacza, że taka odpowiedź padłaby w każdej sytuacji, jeśli gambit jest amerykański. A jaki jest gambit Castro? On mówi „nie" i wywraca szachownicę. On nie ma niczego do zaproponowania, a zniesienia sankcji boi się, bo to oznacza postępującą erozję jego reżimu.

Fidel zdobył władzę w błyskotliwej, dramatycznie trudnej operacji rewolucjonistów-szaleńców i obalił sierżanta Fulgencia Batistę. Miał ze sobą postaci legendarne, charyzmatyczne w sensie weberowskim: Camila Cienfuegos (kubańskiego rzeźbiarza z Chicago) i lekarza, który razem z profesorem Pissanim odkrywał w latach 40. w Buenos Aires powiązania alergii z astmą, na którą sam cierpiał jak potępieniec. Mowa o Erneście („Che") Guevarze de la Serna, z którego ojcem miałem okazję bardzo długo rozmawiać w Hawanie w roku chyba 1978. Rewolucja Fidela zachwyciła świat. Opisywali ją na miejscu Garcia Marquez, Jean Paul Sartre, Huberman i Sweezy, Wright Mills, Tadeusz Breza. Pierwszy przeciwko Fidelowi (poza Humberto Matosem) zbuntował się Vargas Llosa po haniebnym wymuszeniu na poecie E. Padilli, samokrytycznego oświadczenia w stylu stalinowskim.

Kiedy byłem robotnikiem na Kubie a także komendantem międzynarodowej brygady im. 30 lecia Międzynarodowego Związku Studentów, zdarzyło mi się poznać i zaprzyjaźnić z Eduardo Lage, wtedy przewodniczącym Związku Studentów Uniwersytetu Hawańskiego. Niedawno Raul Castro wyrzucił go z funkcji wiceprezydenta, bo pisano o nim w świecie, że jako ostrożny reformator odpowiedzialny za gospodarkę (był z wykształcenia, jak Che Guevara, Eden Pastora, Salvador Allende, Hugo Spadafora lekarzem), jest nadzieją na spokojną transformację Kuby. Jak mi powiedział ojciec Che, lekarze są najbardziej wrażliwi na krzywdę ludzką, bo mają z nią najwięcej kontaktu w Ameryce Łacińskiej, dlatego chcą coś zmienić.

Kubą rządzi Raul Castro, oficer w stylu KGB bez wykształcenia, ale steruje nią nadal Fidel, absolwent Kolegium Jezuitów w Santiago de Cuba i wydziału Prawa Uniwersytetu Hawańskiego. Nie są lekarzami, nie wiedzą, co to jest krzywda, tez i ta, którą sami wyrządzili. Na każdą propozycję Obamy odpowiedź Fidela będzie nie, natomiast gambit Castro, na który czekamy, powinien polegać na ofercie objęcia USA i całej Ameryki Łacińskiej systemem kubańskim, to znaczy przyłączenie zachodniej hemisfery do Kuby jako państwa „Środka". Dalej powinni pisać ten tekst Witold Gombrowicz i Sławomir Mrożek.

Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną