Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

Encyklika czasu kryzysu

Papież wzywa do przebudowy gospodarki

'Miłość w prawdzie'' Benedykta XVI to dowód, że Kościołowi bliżej do lewicy niekomunistycznej niż do liberalnej prawicy.

Chrześcijaństwo narodziło się jako religia społecznie wykluczonych i rozszerzyło na cały świat. Stąd chrześcijaństwu bliżej do formacji głoszących sprawiedliwość społeczną i solidarność ponad podziałami klasowymi. Bliżej mu do niekomunistycznej lewicy niż do liberalnej prawicy. Ogłoszona właśnie trzecia encyklika Benedykta XVI "Miłość w prawdzie" jest tego dowodem.

Papież nie wzywa do likwidacji kapitalizmu, ale apeluje o gruntowną przebudowę globalnego systemu gospodarki. Chce, by fundamentem tego systemu był humanizm: celem ma być człowiek, a nie zysk. Zysk ma być środkiem do celów służących dobrostanowi człowieka. I sugeruje, jakżeby inaczej, że religia, a konkretnie etyka chrześcijańska, ma być drugim fundamentem nowego porządku światowego zrujnowanego przez rekiny chciwości w bankach i innych instytucjach finansowych.

Przyznajmy, że brzmi to nieźle. Mało kto gotów jest dziś bronić światowego systemu finansowego rozbudowanego w ostatnich latach ku nieszczęściu milionów ludzi. Benedykt oczywiście nie pisze, jak konkretnie stworzyć "gospodarkę aniołów", rezygnującą z dążenia do zysku i inwestowania tego zysku, by go jeszcze pomnożyć. Takie konkrety tylko by ośmieszyły autora, który przecież nie jest ekonomistą ani znawcą finansów, choć pisał tę encyklikę wyjątkowo długo i w konsultacji z ekspertami.

Ważne jest co innego: że tą encykliką papież wysyła sygnał, co Kościół nauczający myśli na kluczowy dziś temat. A myśli, że kapitalizm trzeba re-ewangelizować, nawet jeśli zdecydowana większość zachodniego biznesu to ludzie wierzący. Obawiam się, że wizja papieska jest pobożnym życzeniem, ale w niepewnych czasach może wywołać rezonans większy niż sądzą sceptycy.

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Czy człowiek mordujący psa zasługuje na karę śmierci? Daniela zabili, ciało zostawili w lesie

Justyna długo nie przyznawała się do winy. W swoim świecie sama była sądem, we własnym przekonaniu wymierzyła sprawiedliwą sprawiedliwość – życie za życie.

Marcin Kołodziejczyk
13.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną