Osoby czytające wydania polityki

„Polityka”. Największy tygodnik w Polsce.

Wiarygodność w czasach niepewności.

Subskrybuj z rabatem
Świat

Gospodarcze igrzyska

Chiny szykują się do Expo 2010

Pawilon polski. Projekt WWAA Pracownia Projektowa Pawilon polski. Projekt WWAA Pracownia Projektowa
Odliczanie już się rozpoczęło. Szanghaj szykuje się na rekordowe Expo w 2010 r.

Wystawa Światowa Szanghaj Chiny 2010 potrwa od 1 maja do 31 października przyszłego roku. Według organizatorów, ma to być największa z dotychczasowych wystaw, a jej budżet - ponad 3 mld euro - jest wyższy niż Letnich Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Nie tylko budżet przyszłorocznego Expo jest rekordowy - tak samo jest z liczbą wystawiających, przewidzianą liczbą odwiedzających oraz powierzchnią terenu wystawowego. Poza tym, Szanghaj wyda w sumie 32 mld euro na przygotowanie miasta do tego wielkiego wydarzenia. Tematem wystawy jest hasło „Better City, Better Life" (Lepsze miasto, lepsze życie), gdyż, jak można przeczytać na oficjalnej stronie Expo 2010, „miasto jest krystalizacją ludzkiej cywilizacji".

Do tej pory, swoje uczestnictwo potwierdziło 191 krajów i 48 organizacji międzynarodowych. Organizatorzy oczekują 70 mln zwiedzających, w tym 3,5 mln spoza Chin. Dla porównania, poprzednią wystawę światową, zorganizowaną w Hanowerze w 2005 r., odwiedziło 18 mln ludzi. Wystawiającym zostanie oddany do dyspozycji obszar o powierzchni ok. 5,3 km kw., na którym turyści będą mogli odbyć podróż dookoła świata pozostając w jednym mieście - Paryżu Wschodu.

Bilety na tę podróż nabyć można już od 1 lipca br. w 2800 okienkach bankowych i pocztowych w całych Chinach, w cenie 140 i 180 juanów. Agenci zajmujący się dystrybucją biletów otworzyli detaliczne punkty sprzedaży na całym świecie. Dotychczas sprzedano 78 tys. biletów indywidualnych.

Polska wycinanka i chińska piramida

Kraje i organizacje wystawiające mają do dyspozycji tereny wystawowe o różnej wielkości. Polska dysponuje obszarem o powierzchni 3 tys. m kw. i jej hasłem jest „People create the city" (Ludzie tworzą miasto).Za koncepcję architektoniczną pawilonu polskiego odpowiadają architekci z warszawskiego biura WWA Architects. Zespół zaprojektował budynek wystawowy w oparciu o motyw ludowej wycinanki - wzór ten będzie pokrywał całą fasadę pawilonu.

 

Podczas gdy Polska stawia przede wszystkim na motywy folklorystyczne, Chiny chcą zaprezentować się od strony bardzo nowoczesnej. Ich pawilon „Korona Wschodu" przypomina odwróconą piramidę o wysokości 60 m. Jak deklaruje Xu Bo, asystent komisarza generalnego Expo 2010, jest to największy plac budowy Chin. I najkosztowniejszy. Chiny nie żałują pieniędzy na Expo, tak jak nie żałowały ich na igrzyska.

Z problemami borykają się jednak Stany Zjednoczone, ponieważ prawo zabrania im finansowania pawilonu ze środków państwowych, co jest dozwolone np. w Niemczech, i muszą zebrać 61 mln dolarów od darczyńców prywatnych. Oficjalnie, termin zgłoszeń budowy własnego pawilonu minął 30 czerwca 2009 r., jednakże Chiny wyszły USA naprzeciw i, jak podała rzeczniczka amerykańskiego pawilonu, deadline ten USA nie obowiązuje. Władzom chińskim bardzo zależy na obecności USA na wystawie i podczas wizyty Hillary Clinton w Chinach w lutym br., delikatnie dały jej do zrozumienia, że nieobecność Stanów na Expo 2010 byłaby dyplomatycznym faux pas.

Podobne kłopoty ma Unia Europejska. Komisja Europejska zwróciła się do krajów członkowskich i Parlamentu Europejskiego o odblokowanie 5 mln euro, by Unia mogła zaprezentować się na wystawie w „stosowny sposób". Przedstawiciele władz chińskich wielokrotnie interweniowali na wysokich szczeblach UE i podkreślali, że dla zachowania poprawnych stosunków dyplomatycznych nie bez znaczenia jest uczestnictwo Unii w nadchodzącym Expo. Komisja liczy na to, że będzie mogła dzielić pawilon z Belgią, która 1 lipca 2010 r. przejmie prezydencję w Unii. Organizatorzy Expo 2010 oczekują starań ze strony USA i UE, by swoją obecnością podniosły rangę wystawy i trzeba przyznać, że sami nie szczędzą zaangażowania w przygotowania.

Make-up za 32 mld euro

Szanghaj, chcąc przebić pekińskie igrzyska z 2008 r., inwestuje przede wszystkim w infrastrukturę. Priorytetowym zamierzeniem chińskich władz jest zapewnienie zwiedzającym dobrej i szybkiej komunikacji miejskiej, krajowej i międzynarodowej. Dlatego też w zeszłym roku rozbudowano lotnisko międzynarodowe Pudong tak, że obecnie może ono przyjmować 80 mln pasażerów rocznie. Do początku 2010 r. przepustowość lotniska Hongqiao ma zostać 5-krotnie zwiększona - wtedy lotnisko to będzie mogło obsłużyć 40 mln pasażerów w roku. Szanghajskie metro ma zostać rozbudowane z 7 do 11 linii, z których 5 będzie prowadziło na teren wystawy. Także słynny Bund - ośmiopasmowy bulwar nad rzeką Huangpu - będzie miał nie tyle nowy makijaż, co raczej operację plastyczną. Ten ruchliwy bulwar jest przebudowywany na drogę podziemną, by w jego miejscu mogła powstać pełna zieleni ścieżka spacerowa. W mieście powstały setki nowych hoteli, dróg, mostów, parków. Nie zapomniano nawet o potrzebach czysto biologicznych odwiedzających wystawę. Władze miasta planują renowację 5200 toalet publicznych, gdyż stan większości z nich jest katastrofalny. Na czas Expo zostanie oddanych do użytku 500 dodatkowych toalet - poinformował Ma Yuan'an, szef biura urbanizmu metropolii.

Rachunek za rekordy

Za możliwość bicia różnych rekordów zapłacą nie tylko organizatorzy. Wysoką cenę, jak podał „The New York Times" na swojej stronie internetowej, zapłaciło już 18 tys. rodzin i 270 fabryk, w tym wielka Jiang Nan Shipyard zatrudniająca 10 tys. pracowników, które zostały przesiedlone z terenu przeznaczonego na wystawę. Życiem zapłacił jeden pracownik budowlany, który zginął w wyniku zawalenia się budowanego 13-piętrowego apartamentowca.

Oficjalny symbol nadchodzącej wystawy światowej przedstawia trzy osoby - ciebie, mnie, jego / ją - trzymające się za ręce i wzorowany jest na kształcie znaku chińskiego oznaczającego świat. W zamyśle organizatorów ma on symbolizować jedną, wielką rodzinę ludzką.Do tej rodziny należą też Tybetańczycy, którzy, według komunikatu na stronie oficjalnej Expo, będą mieli możliwość promowania swojego regionu na wystawie. To z pewnością zmobilizuje obrońców praw człowieka do przypomnienia światu o problemach Tybetańskiego Regionu Autonomicznego.

 

Więcej na ten temat
Reklama

Warte przeczytania

Czytaj także

null
Ja My Oni

Jak dotować dorosłe dzieci? Pięć przykazań

Pięć przykazań dla rodziców, którzy chcą i mogą wesprzeć dorosłe dzieci (i dla dzieci, które wsparcie przyjmują).

Anna Dąbrowska
03.02.2015
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną