Strona główna

Od wolności do ości

Najważniejsze wydarzenia kulturalne ostatnich 25 lat

Katarzyna Kozyra ze swoją „Piramidą zwierząt” Katarzyna Kozyra ze swoją „Piramidą zwierząt” Danuta Matłoch / Reporter
Rewolucja w literaturze, teatralni ojcobójcy, gorzkie komedie, rockowa gonitwa za światem, artystyczne kryminały, piramida zwierząt – wybraliśmy 10 najważniejszych zjawisk kultury polskiej 25-lecia.
„Dług”, reż. Krzysztof KrauzeFilmoteka Narodowa „Dług”, reż. Krzysztof Krauze

Przeciw moralnemu spokojowi (film)

Pierwszym ważnym filmem powstałym po przełomie 1989 r. była „Ucieczka z kina Wolność” Wojciecha Marczewskiego. Tytuł, świadomie dwuznaczny, mówił o końcu panowania cenzury politycznej, ale jednocześnie skłaniał do postawienia pytania, co twórcy zrobią z odzyskaną wolnością. Po 25 latach można odpowiedzieć, że najpełniej skorzystali z niej reżyserzy realizujący przesłanie „Amatora” Krzysztofa Kieślowskiego, jednego z czołowych filmów kina niepokoju moralnego z drugiej połowy lat 70., czyli pokazujący „to, co jest”.

Jednym z najważniejszych filmów ostatniego ćwierćwiecza był „Dług” Krzysztofa Krauzego (w tekście wyróżniamy nazwiska artystów uhonorowanych Paszportami POLITYKI). Pokazał, jak łatwo rozpada się tradycyjny system wartości i jak staje się nieprzydatny w nowych czasach. Dwaj młodzi bohaterowie są całkowicie bezradni wobec gangstera, który swobodnie porusza się w zmienionej rzeczywistości. Nie mając znikąd pomocy, decydują się na krok desperacki, sami też czynią zło. W nurcie wrażliwego kina społecznego doskonale odnalazł się Robert Gliński, przede wszystkim jako autor filmu „Cześć, Tereska”, w którym zobaczyliśmy Polskę blokowisk i nastoletnie bohaterki przegrywające życie – nie tylko z własnej winy – już na starcie.

Ładne twarze oglądamy na kolorowych zdjęciach w magazynach i w internecie, tymczasem w kadrach filmów Wojciecha Smarzowskiego – z których największy rozgłos zyskało „Wesele” bez poety – została utrwalona brzydsza i prawdziwsza twarz Polski czasów transformacji. Smutną komedią „Dzień świra” o zdegradowanym inteligencie, w którym rozpoznało się nadspodziewanie dużo Polaków, wpisał się w ten nurt również Marek Koterski.

Polityka 23.2014 (2961) z dnia 03.06.2014; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Od wolności do ości"
Reklama