Recenzja serialu: "Krew z krwi", reż.Xawery Żuławski
Zaczynało się interesująco, kończy jak typowy polski serial ostatnich lat.
Zaczynało się interesująco, kończy jak typowy polski serial ostatnich lat.
Byłoby jeszcze lepiej, gdyby nie zakończenie rodem z telenoweli.
Kręcony w Irlandii dziewięcioodcinkowy hit stacji History, uwodzi przede wszystkim świetnie oddanym klimatem północnej Europy doby średniowiecza.
Pierwsza zakrojona na tak wielką skalę produkcja platformy internetowej Netflix i jeden z największych serialowych hitów roku.
W drugim sezonie, oprócz perypetii miłosnych, pojawi się wątek dawnej gwiazdy nieudolnie prowadzącej schronisko dla psów oraz... perspektywa końca świata.