Archiwum Polityki

Ucieczka z autostrady

Polsko-macedońskie konsorcjum NDI-SB Granit, budujące od roku 21-km odcinek autostrady A4 Brzesko–Wierzchosławice (trasa Kraków–Tarnów), chce rozwiązać umowę i zejść z placu budowy. Oficjalny powód formułuje dość ogólnikowo: niewywiązywanie się państwowego inwestora (GDDKiA) z jego obowiązków. Zapowiada, że w związku z tym będzie dochodzić dużego odszkodowania. GDDKiA oświadczyła, że o niczym nie wie i w razie zerwania umowy to ona wystąpi o odszkodowanie. Musi też znaleźć nowego wykonawcę, co ostatecznie przekreśla możliwość dotarcia autostrady A4 do Tarnowa przed Euro 2012.

To pierwszy w historii polskiego programu autostradowego przypadek rejterady wykonawcy z placu budowy. Być może nie ostatni. Zdaniem ekspertów wojna cenowa między drogowcami sprawiła, że w latach 2009–10 składali nierealistyczne oferty, nie biorąc pod uwagę rozmaitych zagrożeń. Kiedy dziś okazuje się, że koszty rosną (robocizna, materiały, paliwo, transport, VAT), a czasu jest mało, mają do wyboru – kontynuować budowę ze stratami albo zrezygnować, narażając się na odszkodowania.

Polityka 08.2011 (2795) z dnia 19.02.2011; Flesz. Kraj; s. 7
Reklama
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną