Malarka Aleksandra Waliszewska zaledwie przed rokiem ukończyła warszawską ASP, a ma już za sobą kilka wystaw w prestiżowych galeriach prywatnych. Najnowszą wystawę jej malarstwa można oglądać w galerii Test w Warszawie. Marszandów i publiczność urzekły niewielkie obrazki, na których młoda autorka przedstawia niezwykle wyciszony, lecz również fascynujący świat. Opowiedzieć swoją historię na kawałku tektury o wymiarach 24x17 cm to duża sztuka. Tym bardziej że na tych obrazach nie mamy do czynienia z przerostem ekspresji. Tematy stare jak malarstwo: portret we wnętrzu, scena rodzajowa z pozbawioną ozdobników martwą naturą. Sceny malowane przez Waliszewską dopracowane są w każdym detalu. Autorka nad każdym obrazem pracuje długo, a postacią, która najczęściej pojawia się na płótnach, jest sama malarka.
Wśród krytyków słychać głosy o powinowactwie malarstwa Waliszewskiej ze sztuką Giotta czy Fra Angelica, autorka sama najchętniej mówi o fascynacji Balthusem i wczesnym Picassem. Odwołania przednie, samo malarstwo również znakomite. Okazuje się, że takich obrazów bardzo naszej sztuce brakowało. A.Gr.
Wystawa czynna do 9.01.2003 r.
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe