Cudowne wizerunki ukazują się w Polsce dość regularnie, zwykle na szybach, kominach i ścianach bloków. Oczekiwanie na zapowiedziany w ten sposób cud trwa około miesiąca i odbywa się w atmosferze religijnej ekstazy. Potem życie wraca do normy. Aż do następnego tajemniczego objawienia.
W Nowej Hucie Matka Boska z Dzieciątkiem objawiła się we wtorek, 13 marca 1995 r., skromnie, koło zsypu na śmieci, na szybie klatki schodowej. A jednak wprowadziła duży zamęt w życiu mieszkańców bloku. – Można powiedzieć, że zrobiła nam psikusa, bo gdyby objawiła się w mieszkaniu, to sprawa byłaby prosta, a tak – mienie spółdzielcze – wyjaśnia starsza pani mieszkająca kilka pięter nad cudownym wizerunkiem.
Szary blok z wielkiej płyty stał się na kilka tygodni główną – obok Wawelu i Sukiennic – atrakcją turystyczną Krakowa.
Polityka
51.2002
(2381) z dnia 21.12.2002;
Społeczeństwo;
s. 136