Archiwum Polityki

Król wzornictwa

:-)

Philippe Starck jest dla współczesnego wzornictwa tym, kim Pavarotti dla opery czy Madonna dla estrady – wielką, niekwestionowaną gwiazdą. Pięćdziesięciotrzyletni dziś Francuz zaczynał jako cudowne dziecko. Mając 16 lat wygrał konkurs na projekt mebli, a cztery lata później pełnił już funkcję dyrektora artystycznego Pierre’a Cardina. Jest ekscentrykiem, prześmiewcą, ale i tytanem pracy mającym na swym koncie setki, a może i tysiące zrealizowanych pomysłów. Nie boi się żadnego wyzwania. Projektuje domy i kształt makaronu, wnętrza biur i świece, motocykle i szczoteczki do zębów. Zmieniał wystrój prywatnych apartamentów prezydenta Francji i wyznaczał tendencje w kształtach wanien i muszli klozetowych. Niektóre z jego pomysłów stały się symbolami nowoczesnego wzornictwa, jak wyciskarka do cytrusów Juicy Salif, lampa Ara czy czajnik Hot Bertaa. Każdy z wymyślonych przez niego przedmiotów ma swoje imię. Jemu pierwszemu z grona najsłynniejszych projektantów udało się sprawić, by wyroby (przynajmniej niektóre) dostępne były nie tylko dla najbogatszych. Napisano o nim: „Tworzy obiekty, które są dobre, zanim jeszcze staną się piękne”. On sam zaś stara się pozostawać wiernym zasadzie, iż „zadaniem projektanta jest stwarzanie więcej szczęścia za pomocą mniejszej ilości środków”. Na ile mu się to udaje? O tym można przekonać się na wystawie siedemdziesięciu dwóch prac Starcka w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Wystawa czynna jest do końca grudnia br.

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 47.2002 (2377) z dnia 23.11.2002; Kultura; s. 54
Reklama