Bank PKO BP musi przeprosić Jarosława Myjaka, swego byłego wiceprezesa, za to, że zarzucił mu bycie tajnym i świadomym współpracownikiem organów bezpieczeństwa PRL. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał te zarzuty za bezpodstawne i fałszywe, więc bank będzie musiał złożyć przeprosiny w formie ogłoszeń prasowych. Myjak, wcześniej szef Commercial Union, w 2006 r. wygrał konkurs na wiceprezesa PKO BP do spraw strategii. Wkrótce potem przewodniczący rady nadzorczej dr Marek Głuchowski (jednocześnie partner w trójmiejskiej kancelarii prawniczej, zwanej z racji swych powiązań „prezydencką”) zarzucił mu, iż był agentem.
Polityka
5.2008
(2639) z dnia 02.02.2008;
Flesz. Ludzie i wydarzenia;
s. 7