„Lokomotywa” da sygnał do rozpoczęcia Ogólnopolskiego Tygodnia Czytania Dzieciom, czyli drugiej edycji kampanii społecznej na rzecz głośnego czytania, zainicjowanej rok temu przez Fundację ABCXXI – Program Zdrowia Emocjonalnego. Założycielka i prezes Fundacji Irena Koźmińska daje sobie i współpracownikom pięć lat na dochodzenie do sukcesu. Dynamizm jej kampanii, świetne pomysły i rosnące kręgi sojuszników przekonują, że to musi się udać. Już się udaje w małej, lokalnej skali. Społecznicy z oddziałów Fundacji w Toruniu, Łodzi, Tarnowie, Opolu, Wrocławiu, Poznaniu organizują grupy wolontariuszy, czytających dzieciom w szpitalach, świetlicach, policyjnych izbach i domach dziecka. W Szczecinie teatr Pleciuga zaprasza na imprezy, podczas których znane osoby czytają dzieciom. Rzecz w tym, żeby kampanijne pospolite ruszenie stało się społecznym nawykiem, a jeszcze lepiej – zdrowym snobizmem.
Jakoś wszyscy przeoczyliśmy moment, kiedy modę na czytanie wyparły media elektroniczne. Fundacja ABC chce tę modę przywrócić. Zwraca się do dorosłych, żeby zaczęli od czytania dzieciom – codziennie, głośno, przynajmniej przez 20 minut. A czemu ma służyć ten happening? Czy w dobie elektronicznego przekazu można podbić świat żywym słowem?
To ważna kwestia. Głośne czytanie nie jest ani celem samym w sobie, ani narzędziem do zdobywania świata, tylko środkiem do osiągnięcia tak ważnych celów, jak równowaga emocjonalna, rozwój więzi psychicznych, stymulacja umysłu, rozwój inteligencji emocjonalnej. Nie chodzi o przymus czytania albo obowiązek zaliczania nudnych lektur. Głośne czytanie można nazwać obrzędem, podczas którego powstaje atmosfera wspólnego przeżywania treści literackich i rozwijania wrażliwości. Gdy rodzice czytają dzieciom, oznacza to, że poświęcają im swój czas i uwagę, niezbędne dla prawidłowego rozwoju i poczucia bezpieczeństwa.