Prezentowana w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie wystawa pod szkolnym tytułem „150 lat fotografii w Hiszpanii” na szczęście nie jest ani wykładem z historii fotografii, ani z historii Hiszpanii. Oczywiście zostały uwiecznione najważniejsze wydarzenia kraju, jak wojna domowa, dominuje jednak po prostu życie, często egzotyczne, podbarwione erotyką... Wystawa, którą przed Warszawą obejrzeli już widzowie w Londynie, Paryżu, Tuluzie, Utrechcie i Brukseli, ma tę zaletę, że można samemu ułożyć do niej klucz. Możemy wybrać sobie Hiszpanię salonową, wieśniaczą albo miejską. Nie mogło zabraknąć torreadorów, są wzruszające portrety dzieci, śmiałych elegantek z obnażoną piersią, są też prześmieszne zdjęcia grupowe (między innymi czterech rowerzystów na wspólnym bicyklu). Również miłośnicy technik fotograficznych znajdą tu coś dla siebie, zobaczyć bowiem można odbitki wykonane z dagerotypów, kalotypów i innych pionierskich technik fotograficznych,aż po fotokolaże i zdjęcia eksperymentalne z końca XX wieku.
A.Gr.
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe