Inflacja nadal w ryzach. Rosną więc nadzieje (choć nie wszystkich), że Rada Polityki Pieniężnej w marcu, a najdalej w kwietniu, znowu obniży stopy procentowe. Dzięki temu zmaleją koszty obsługi długu publicznego i – co już dużo bardziej wątpliwe – ceny kredytów. Nie ma natomiast wątpliwości, że po kolejnej obniżce stóp spadnie, i tak już niewielkie, realne oprocentowanie bankowych depozytów ludności. Obecnie, po uwzględnieniu nowego 20-procentowego podatku od dochodów z oszczędzania, wynosi ono co najwyżej 1,5 proc.
Polityka
11.2002
(2341) z dnia 16.03.2002;
Gospodarka;
s. 58