Klasyki Polityki

Emancypanci. Nowi, wyzwoleni mężczyźni?

Od lewej: Wojciech Kołyszko i Grzegorz Nocoń Od lewej: Wojciech Kołyszko i Grzegorz Nocoń Wojtek Jakubowski / KFP
Spotykają się w ściśle męskim gronie. Nie po to, żeby przy kieliszku pogadać o samochodach, polityce i futbolu. Zaglądają w swoje wnętrza. Rozmawiają o tęsknotach, niespełnieniach, uczuciach. Przełamują stereotyp twardziela.
Rekolekcje ignacjańskie u Jezuitów w Kaliszu w środku: Grzegorz SłupskiWojtek Jakubowski/KFP Rekolekcje ignacjańskie u Jezuitów w Kaliszu w środku: Grzegorz Słupski

W pracowni gdańskiego artysty grafika Wojciecha Kołyszki stoją bębny większe i mniejsze. Kołyszko opowiada: gdy uczestnicy spotkań zaczynają bębnić, na początku zawsze jest trochę chaosu, ale z czasem ludzie dostrajają się do siebie, pojawia się harmonia. Wyzwala się energia, można wejść w bliższy kontakt z własnym ciałem.

Kołyszko używał tych bębnów podczas warsztatów dla mężczyzn prowadzonych przez Zbigniewa Miłuńskiego, psychoterapeutę i filozofa. „Na warsztaty – objaśnia Miłuński w jednym z wywiadów – przychodzą mężczyźni, którzy mają odwagę skonfrontować się ze stereotypem męskości, jaki dominuje w naszym świecie, niekiedy narazić się na lekceważenie tych, którzy w tym stereotypie nadal tkwią”.

Takich męskich grup refleksyjno-terapeutycznych jest coraz więcej; można nawet mówić o zjawisku społecznym. Często ich powstanie inicjują licencjonowani psychoterapeuci jak Miłuński. Niekiedy promotorami są fundacje oraz instytucje nastawione na wspieranie rodziny. Do tego nurtu należy inicjatywa Tato. Net. Ale zdarzają się też grupy powstałe samorzutnie, wokół lidera lub liderów, na zasadzie, że razem łatwiej. Należy do nich grupa o nazwie Wspólnota W połowie drogi, która powstała przy placówce jezuitów w Gdyni. Drugi rok z rzędu co tydzień na dwie godziny spotyka się 9-osobowe grono, w którym są m.in. biznesmeni, wzięty chirurg, lekarz psychiatra, znany pośrednik w handlu nieruchomościami. Co robią? Pod wodzą katolickiego księdza pracują nad sobą. Korzystają z podręcznika amerykańskiego protestanta Roberta Buforda, twórcy sieci telewizji kablowej, multimilionera, który po śmierci syna radykalnie odmienił swe życie – sprzedał udziały w firmie i zaczął pomagać innym w wychodzeniu z kryzysu wieku średniego.

Polityka 6.2006 (2541) z dnia 11.02.2006; Społeczeństwo; s. 76
Reklama