Archiwum Polityki

Springsteen o 11 września

:-)

Ta bodaj najbardziej wyczekiwana płyta tego lata już w pierwszych dniach sprzedaży znalazła się na szczycie list przebojów. I stało się tak nie tylko dlatego, że Bruce Springsteen – w Ameryce ze względu na swoją pozycję zwany po prostu Bossem – po raz pierwszy od 18 lat, czyli najbardziej znanego albumu „Born In The U.S.A.”, zagrał z zespołem E-Street Band. Płyta „The Rising” jest szczególna, ponieważ w całości poświęcona została tragicznym wydarzeniom z 11 września. Tytułowy utwór opowiada o zawaleniu się pierwszej wieży World Trade Center, „Into The Fire” to z kolei historia o strażakach uczestniczących w ratowaniu ofiar. Na płycie nie brakuje też hołdu złożonego mieszkańcom Nowego Jorku, którzy zginęli tamtego dnia, album zamyka zaś jedyna starsza na tym albumie kompozycja pod wymownym tytułem „My City Of Ruins”. Najnowszy – patetyczny i nostalgiczny – album Bossa to jeszcze jedno świadectwo, że muzyka rockowa może być komentarzem do dramatów współczesności.

(mcz)

:-) świetne
:-, dobre
:-' średnie
:-( złe
Polityka 33.2002 (2363) z dnia 17.08.2002; Kultura; s. 52
Reklama